Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ekumenizm męczenników

Treść

Wspólna modlitwa, spotkania, wystawy, debaty naukowe, koncerty - to wydarzenia, które wypełniają trwający od wtorku Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Odpowiedzialni za tegoroczne przybliżanie ducha ekumenizmu są chrześcijanie z Jerozolimy - niezmiennie, od początków istnienia Kościoła, tak bardzo represjonowani właśnie ze względu na wyznawaną wiarę. Ich sytuacja staje się więc dziś donośnym wołaniem o modlitwę w intencji jedności i pokoju na całym świecie.
Teksty związane z obchodami i właściwym przeżywaniem tegorocznego Tygodnia Ekumenicznego przygotowali chrześcijanie z Jerozolimy. Kierują oni do chrześcijan całego świata zachętę, by "ponownie odkryli wartości, które scalały pierwotną wspólnotę chrześcijańską w Jerozolimie - naukę apostołów, łamanie chleba i modlitwę. Zwracają uwagę, że los współczesnego Kościoła w Jerozolimie jest odbiciem sytuacji pierwszych chrześcijan w Świętym Mieście. "Aktualna wspólnota doświadcza wielu radości i smutków charakterystycznych dla pierwotnego Kościoła: niesprawiedliwości i nierówności oraz podziałów, ale również wiernej wytrwałości i świadomości silnej jedności między chrześcijanami" - czytamy w dokumentach poświęconych Tygodniowi. Dlatego też zamieszkujący Ziemię Świętą wyznawcy Chrystusa zwrócili się z prośbą do współbraci na całym świecie o modlitwę w intencji "sprawiedliwości, pokoju i pomyślności dla wszystkich ludzi tej ziemi".
Wobec nasilających się prześladowań względem chrześcijan na znaczenie świadectwa męczenników w dialogu ekumenicznym zwrócił uwagę na łamach dziennika "L´Osservatore Romano" ks. kard. Kurt Koch, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Hierarcha przypomina, że zarówno miniony wiek, jak i obecny są naznaczone krwią wyznawców Chrystusa, a chrześcijanie stanowią 80 proc. prześladowanych. Dlatego niemiecki kardynał wskazuje na konieczność modlitewnej pamięci o męczennikach. Może ona pogłębić odpowiedzialność ekumeniczną, przekształcając ją w "ekumenizm męczenników", który sam w sobie staje się "znaczącą obietnicą jedności". "Męczennicy są dowodem na to, że sam Bóg utrzymuje między ochrzczonymi komunię na poziomie zdecydowanie głębszym. Dzieje się tak dzięki ich świadectwu wiary przez najwyższą ofiarę życia" - pisze ks. kard. Koch.
Ekumenizm ma trzy wymiary - duchowy, praktyczny i doktrynalny. Ekumenizm duchowy to przede wszystkim modlitwa. - Został on uznany przez Sobór Watykański II za duszę ruchu ekumenicznego. Trzeba pamiętać, że ekumenizm przerasta możliwości ludzkie, dlatego liczmy na pomoc Bożą - podkreśla ks. dr Sławomir Pawłowski SAC, sekretarz Rady ds. Ekumenizmu Konferencji Episkopatu Polski.
Drugi wymiar to ekumenizm praktyczny, gdy chrześcijanie współdziałają na płaszczyźnie charytatywnej, kulturalnej, społecznej, politycznej. W naszym kraju mamy wiele przykładów takiej współpracy, jak chociażby Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom. Ale ta współpraca dotyczy przede wszystkim płaszczyzny lokalnej, zwłaszcza tam, gdzie chrześcijanie innych wyznań są liczni. Powstają tam stacje pomocy społecznej, podejmowana jest współpraca między muzykami chrześcijańskimi, współpraca na poziomie wydawniczym, akademickim, a także taka zwyczajna - sąsiedzka; ona także ma wpływ na zbliżanie się chrześcijan.
Trzeci wymiar to dialog doktrynalny, czyli współpraca między teologami. Jak wyjaśnia ks. dr Pawłowski, najwłaściwszym dla niego miejscem są instytucje watykańskie, przede wszystkim papieska Rada ds. Jedności Chrześcijan. To właśnie ten wymiar jest najtrudniejszy w ekumenizmie. Trudności dialogu doktrynalnego są dwojakie - dotyczą kwestii dogmatycznych i moralnych. - Kwestie moralne są pewną nowością w dialogu ekumenicznym w historii Kościoła, ponieważ pojawiły się dopiero w XX wieku - zauważa ks. dr Pawłowski. Jak dodaje, choć pojawiły się nowe podziały, to równolegle do nich powstały też nowe płaszczyzny jedności. - Okazuje się, że baptyści, którzy są bardziej odlegli od Kościoła katolickiego dogmatycznie niż luteranie, w niektórych kwestiach moralnych są nam bliżsi. Stąd też te kwestie moralne, dotyczące chociażby błogosławienia związków homoseksualnych, są przyczyną podziałów, ale z drugiej strony są też przyczyną zbliżeń z tymi Kościołami, które podobnie jak my nie zgadzają się na takie podejście do związków osób tej samej płci - wyjaśnia sekretarz Rady ds. Ekumenizmu Konferencji Episkopatu Polski.
W przeżywanym obecnie Tygodniu, którego hasłem są słowa "Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach" (Dz 2, 42), poszczególne diecezje w Polsce zaplanowały wiele uroczystości. Towarzyszą im wystawy, koncerty i debaty. - Jednak współpraca ekumeniczna i dialog w naszym polskim Kościele podejmowane są nie tylko w tym konkretnym Tygodniu - podkreśla ks. dr Pawłowski. Główną uroczystością Tygodnia w naszym kraju będzie Msza św. sprawowana 23 stycznia o godz. 19.00 w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie pod przewodnictwem ks. bp. Krzysztofa Nitkiewicza, przewodniczącego Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. kontaktu z Polską Radą Ekumeniczną. Ofiary zbierane podczas okolicznościowych nabożeństw zostaną przeznaczone na prace związane z przygotowaniem i wydaniem ekumenicznego przekładu Starego Testamentu.
Przygotowaniem do przyszłorocznego Tygodnia, którego obchody świętowane są od 1986 r., zajmą się Polacy, a jego tematem przewodnim będą słowa: "Wszyscy będziemy przemienieni przez zwycięstwo naszego Pana Jezusa Chrystusa".
Maria Popielewicz
Nasz Dziennik 2011-01-20


Autor: jc