Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Eksport nie zostanie wstrzymany

Treść

Wzbogacanie uranu jest procesem nieodwracalnym i Iran nie zamierza zrezygnować z prawa do posiadania własnej technologii nuklearnej, nawet jeśli spotyka się z groźbami - oznajmił wczoraj rzecznik prasowy irańskiego MSZ Hamid Reza-Assefi. Dzień wcześniej irański minister ds. ropy Kazem Waziri zapewnił, że Iran w sporze z Zachodem nie sięgnie po ograniczanie eksportu ropy naftowej.
Rada Bezpieczeństwa ONZ dała Teheranowi czas do 28 kwietnia na zawieszenie wzbogacania uranu. Jeśli Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) w raporcie, który ma być gotowy w najbliższy piątek, dojdzie ostatecznie do wniosku, iż Iran kontynuuje proces wzbogacania uranu, 2 maja w Paryżu odbędzie się spotkanie przedstawicieli pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa. Zostanie na nim podjęta próba uzgodnienia wspólnego stanowiska w sprawie programu nuklearnego Iranu.
Iran zapowiedział w ubiegłym tygodniu intensyfikację swego programu jądrowego. Chce uruchomić dwie nowe kaskady wirówek i zaprasza Francję, Niemcy i Wielką Brytanię do wzięcia udziału we wzbogacaniu uranu. W pilotażowym zakładzie wzbogacania uranu w Natanzu znajduje się jedna kaskada, składająca się ze 164 wirówek gazowych.
W związku z groźbą nałożenia na Iran sankcji polityczno-ekonomicznych społeczeństwa państw zachodnich obawiają się, że w odpowiedzi na ewentualne sankcje Teheran ograniczy eksport ropy naftowej. Obawy te przyczyniły się do rekordowego wzrostu cen ropy do poziomu powyżej 75 USD za baryłkę (159 l).
Ministrowie finansów najwyżej uprzemysłowionych państw świata, wchodzących w skład Grupy G-7 (USA, Japonia, Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Włochy i Kanada), wyrazili w piątek zaniepokojenie szybkim wzrostem cen ropy naftowej i zapowiedzieli podjęcie działań mających uchronić gospodarkę światową przed kryzysem. W komunikacie opublikowanym po spotkaniu w Waszyngtonie zaapelowano o zbadanie możliwości ograniczenia zużycia ropy i o podjęcie zakrojonych na szeroką skalę inwestycji w eksploatację złóż ropy, rafinację i produkcję paliw ropopochodnych. "Inwestycje są konieczne, a kraje-producenci powinny zapewnić odpowiednie, sprzyjające im warunki" - głosi komunikat.
W sobotę irański minister ds. ropy Kazem Waziri, odnosząc się do spekulacji na temat ewentualnego zastosowania przez Iran naftowej broni, stwierdził, że "w żadnym wypadku" Teheran nie zmniejszy eksportu ropy i będzie realizował zobowiązania dotyczące dostaw surowca wobec wszystkich klientów.
KWM, PAP

"Nasz Dziennik" 2006-04-24

Autor: ab