Ekologia mimo wszystko
Treść
Mimo złych doświadczeń ze źle zrealizowaną inwestycją geotermalną Słomniki będą nadal stawiać na ekologię. Władze miasta zdecydowały się wybudować pasywną halę sportową. Prawdopodobnie właśnie na jej potrzeby będzie pracowała pompa ciepła, pierwotnie przewidziana do współpracy z instalacją geotermalną, a dziś z przyczyn technicznych niedziałająca. Władze Słomnik będą też szukać rozwiązań pozwalających na wykorzystanie poczynionego na cele badawcze odwiertu. Podkreślają, że nie pozwolą, by wydane publiczne pieniądze zostały zmarnowane. W podkrakowskich Słomnikach prawie 6 lat temu powstała niskotemperaturowa instalacja geotermalna, korzystająca z wód o temp. 18 st. C. Projekt był częścią badań Polskiej Akademii Nauk w ramach programów Komitetu Badań Naukowych. W planach przewidywano, że geotermia połączona z pompą ciepła zastąpi paliwo gazowe dla około 283 kW mocy cieplnej. Dla Słomnik oznaczało to zmniejszenie zużycia gazu o blisko 60 procent. W praktyce w pełnym zakresie instalacja została uruchomiona tylko na potrzeby badań, gdyż okazało się, że źle została dobrana pompa ciepła, źródło jest niestabilne i instalacja działała nieefektywnie. - Tak naprawdę nie wiemy, dlaczego tak się dzieje, może jest to efekt niedokończonego projektu. Wydaje się, że pozytywny efekt uzyskali tylko naukowcy: instalacja została wybudowana, badania przeprowadzono do końca, a ich wyniki zostały opublikowane - powiedział nam Michał Chwastek, zastępca burmistrza Słomnik. Do tego pojawił się problem zagospodarowania wypompowanej wody geotermalnej - pierwotnie miała ona trafiać do sieci wodociągowej, jednak takie rozwiązanie okazało się zbyt drogie. W praktyce z geotermii korzysta tylko kilka domów, posiadających własne pompy ciepła, a wykorzystana woda jest wylewana. Pomimo tych trudności miasto nie zniechęca się do czystej energii i szuka rozwiązań pozwalających na wykorzystanie zarówno geotermii, jak i pompy ciepła. Świadczy o tym m.in. chęć budowy pasywnej hali sportowej - inwestycja ruszy już jesienią br. Niewykluczone, że nieczynna dziś pompa ciepła znajdzie tam zastosowanie - jest pomysł, by pod boiskiem powstały wymienniki pobierające ciepło ziemi lub by to ciepło pozyskiwać z lokalnej kanalizacji ściekowej. - Moim celem jest to, aby wykorzystując istniejącą infrastrukturę, otrzymywać tanią i ekologiczną energię. Interesują nas tylko takie rozwiązania, które dadzą efekt w praktyce - podkreślił Chwastek. Jego zdaniem, przykład Słomnik pokazuje, że naukowcy powinni w swoich pracach kłaść większy nacisk na dobro społeczne wprowadzanych w życie badań. - Dobrze byłoby, gdyby efekty doświadczeń naukowych przekładały się na praktykę i przynosiły korzyść lokalnej społeczności - dodał Chwastek. Marcin Austyn "Nasz Dziennik" 2008-09-24
Autor: wa