Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Edukacja coraz droższa

Treść

Wkrótce rozpocznie się nowy rok szkolny. W księgarniach ustawiają się długie kolejki, a księgarze zacierają ręce na myśl o zyskach. Tymczasem nowe podręczniki są coraz droższe i wielu rodziców nie stać na ich zakup, dlatego coraz częściej sięgają po używane książki z antykwariatów.
Większość rodziców z ołówkiem w ręku wybiera się po zakup podręczników szkolnych dla swoich dzieci. Przeciętnie koszt wyprawki szkolnej waha się od 300 do nawet 700 zł. Cena kompletu książek i ćwiczeń to wydatek rzędu 200-350 zł, przy czym najdroższe są podręczniki do nauki języków obcych. Do tego doliczyć trzeba koszt zeszytów - przeciętnie 10-50 zł, przyborów plastycznych - 20-50 zł, potrzebny jest także strój gimnastyczny w cenie od 20 do 50 zł, obuwie zmienne wraz z workiem to kolejne 15-50 zł oraz tornister lub plecak, którego cena wynosi od 20 nawet do ponad 100 zł. Przy zakupie markowych akcesoriów czy stroju i wyposażenia na basen ceny z pewnością będą jeszcze wyższe. W księgarniach podręczników nie brakuje - można przebierać, pod warunkiem jednak, że stać nas na jednorazowy wydatek rzędu kilkuset złotych. Za komplet podręczników dla I klasy szkoły podstawowej trzeba zapłacić nie mniej niż 140 zł, ale za zestaw książek np. do IV klasy już dwa razy tyle. Nowe książki rodzice najczęściej kupują tylko młodszym dzieciom, zwłaszcza do nauczania początkowego. Z jednej strony dlatego, że zwykle są to podręczniki do uzupełnienia przez ucznia przeznaczone tylko na rok, a z drugiej - uważają, że nowy podręcznik jest pewnego rodzaju zachętą do nauki i akceptacji samej szkoły. Zbyt wysoka cena książek w stosunku do dochodów wielu rodzin sprawia, że sporo rodziców wybiera wariant oszczędny i szuka używanych podręczników np. u znajomych, krewnych, a coraz częściej także w antykwariatach. W księgarniach kupują tylko ćwiczenia.
W tym roku np. w Rzeszowie również większość księgarni zdecydowała się na sezonowe pośrednictwo w sprzedaży używanych podręczników szkolnych. Skrzętnie wykorzystują ten fakt rodzice i uczniowie, bo rachunek ekonomiczny jest prosty - cena książki spada nawet o połowę. O ile koniec wakacji dla rodziców wiąże się ze sporym wydatkiem, o tyle dla księgarzy jest to czas zwiększonych obrotów, nawet siedmiokrotnie. Jak powiedział nam Rafał Kmiecik, kierownik księgarni "Logos" w Jarosławiu, zainteresowanie zakupem podręczników szkolnych rośnie z każdym dniem. - Wielu uczniów już tradycyjnie pozostawiło zakupy na ostatnią chwilę, a część, zwłaszcza uczniowie pierwszych klas licealnych, czeka z zaopatrzeniem w podręczniki na rozpoczęcie roku szkolnego, bo dopiero wówczas otrzymają wykazy od nauczycieli - wyjaśnia Rafał Kmiecik. Dodaje, że nikt nie powinien się obawiać, iż zabraknie podręczników. Przy ewentualnych brakach księgarze zawsze są w stanie zamówić, na życzenie klienta, konkretne pozycje.
Mariusz Kamieniecki

"Nasz Dziennik" 2005-08-30

Autor: ab