Przejdź do treści
Przejdź do stopki

E. coli w Polsce nie ma

Treść

Państwowa Inspekcja Sanitarna (PIS) przebadała już 388 próbek warzyw i owoców pobranych w hipermarketach, na targach żywnościowych oraz w restauracjach. Nie stwierdzono obecności bakterii Escherichia coli, która jest odpowiedzialna za śmierć 24 osób w Europie Zachodniej.
Przemysław Biliński, główny inspektor sanitarny, zaapelował wczoraj w Sejmie o dokładne mycie i poddawanie obróbce cieplnej nie tylko spożywczych produktów roślinnych, ale również zwierzęcych. Odpowiadał także na pytania poselskie dotyczące podjętych przez polskie służby sanitarne działań w związku z zagrożeniem epidemiologicznym, które wystąpiło w Europie. Podkreślił m.in. wyjątkowość polskiego PIS. - Jest to praktycznie jedyna w Europie instytucja, która tego typu działania w sposób zintegrowany prowadzi jako jedna organizacja - zauważył Biliński. Przyznał, że E. coli jest bakterią "o wyjątkowej zjadliwości". - Bardzo wielu chorych w krótkim czasie zapada na ciężkie powikłania wynikające z zakażenia tą bakterią - oznajmił.
Inspektor potwierdził doniesienia medialne, że do tej pory zmarły 23 osoby w Niemczech i jedna w Szwecji. W innych państwach sytuacja epidemiologiczna jest również zatrważająca: 18 osób zakażonych w Danii, 8 w Holandii, 2 w Hiszpanii, 47 w Szwecji, w Wielkiej Brytanii 11. - Według definicji Europejskiego Centrum Kontroli Zakażeń, w Polsce mamy 2 potwierdzone przypadki. Jeden to bezpośrednie zawleczenie z Niemiec przez obywatelkę tego kraju, oraz drugi - młodego siedmioletniego chłopca, który zakaził się w domu od rodzica powracającego z Niemiec - oświadczył główny inspektor sanitarny. Odnosząc się do działań podejmowanych przez Państwową Inspekcję Sanitarną, zapewnił, że "w pierwszych dniach po informacji o zakażeniach wdrożyła stan gotowości we wszystkich stacjach powiatowych i wojewódzkich". - Do 8 czerwca przeprowadziliśmy 5,4 tys. kontroli sanitarnych w supermarketach, na targowiskach, w zakładach żywienia zbiorowego, a także w restauracjach. Zgodnie z poleceniem GIS, pobrano 482 próbki warzyw, owoców pochodzących z różnych krajów, w tym z Hiszpanii i Niemiec. W dotychczas zbadanych próbkach - a jest ich 338 - wszystkie wyniki są negatywne - podkreślił Biliński. Poinformował również, że w Niemczech w domach osób, które uległy zakażeniu, potwierdzono obecność bakterii w warzywach. - A więc jest przyczyna i skutek. Zatem apelujemy, aby wszyscy obywatele stosowali odpowiednie warunki sanitarne i higieniczne właściwego przygotowywania posiłku. Absolutne częste mycie rąk w ciągu dnia, po wyjściu z toalety, przed przygotowaniem posiłków, a także mycie odpowiednią szczoteczką warzyw brudnych, zanieczyszczonych ziemią. Wielokrotna zmiana wody, obieranie, parzenie warzyw. Dotyczy to również żywności pochodzenia zwierzęcego, mięsa i mleka. Obróbka cieplna zabija bakterie - zalecił inspektor.
Jacek Dytkowski
Nasz Dziennik 2011-06-10

Autor: jc