Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dziś w Sejmie exposé Jarosława Kaczyńskiego i głosowanie nad wotum zaufania dla koalicyjnego rządu PiS - Samoobrona - LPR

Treść

Godzina na exposé

19 lipca br., o godz. 11.30 prezes Rady Ministrów Jarosław Kaczyński wygłosi w Sejmie expose.

Przyspieszenie prac nad kompleksową reformą finansów publicznych oraz programami infrastrukturalnymi dotyczącymi budowy tanich mieszkań i rozwoju sieci szybkich dróg, a także prezentowanie mocnego stanowiska Polski na arenie międzynarodowej, nie tylko w Unii Europejskiej - to najważniejsze wątki, jakie ma podnieść w dzisiejszym exposé premier Jarosław Kaczyński. Sam szef rządu zapowiada, że będzie "nudno". Niewykluczone jednak, że usłyszymy jednak programową "niespodziankę".
Exposé Jarosława Kaczyńskiego od podobnego wystąpienia Kazimierza Marcinkiewicza różnić będzie wiele spraw. Po pierwsze, wówczas premier szefował rządowi mniejszościowemu, więc siłą rzeczy mówił głównie o programie PiS. Kaczyński ma położyć nacisk na to, że rząd realizuje program koalicyjny.
- Pan premier dał nam słowo, że tak zrobi - mówi p.o. szef klubu parlamentarnego Samoobrony Krzysztof Filipek.
Inną różnicą będzie kwestia techniczna. Kaczyński swoje exposé wygłosi, mając przygotowane jedynie notatki z tezami. Marcinkiewiczowi tekst pisali doradcy, często klecąc go z fragmentów przysyłanych z poszczególnych resortów. To zakończyło się skandalem, gdyż fragment dostarczony przez resort skarbu był dokładnie taki sam, jak akapit z tekstu Marka Belki. Nie dlatego jednak Jarosław Kaczyński nie będzie czytał z kartki.
- To wynika z historii politycznej prezesa, który po prostu świetnie przemawia, i zawsze z głowy - wyjaśnia wiceszef klubu PiS Zbigniew Girzyński.
Kazimierz Marcinkiewicz swoje exposé oparł na pięciu punktach: program naprawy państwa (sądownictwo, prokuratura, policja, administracja), program ugruntowania bezpieczeństwa Polski poprzez aktywną politykę zagraniczną i obronną, program ekonomicznego i społecznego wzmocnienia rodziny i prowadzenia skutecznej polityki społecznej, program solidarnej polityki gospodarczej, prowadzącej do szybkiego i stabilnego rozwoju gospodarczego poprzez rozwój zatrudnienia oraz program rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich oraz ochrony środowiska przyrodniczego.
Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego ma być bardziej konkretne. Skoncentruje się na trzech sprawach pod wspólnym hasłem: mocne przyspieszenie. Szybciej mają powstawać mieszkania i drogi, w tym autostrady. Szybciej mają być reformowane finanse publiczne. Wreszcie mocniejszy ma być głos Polski na arenie międzynarodowej.
- Przez tyle lat mieliśmy stanowisko takie jak inni. Gdy teraz przychodzi czas, że mamy własne, to politycy w świecie się oburzają - mówi szef klubu LPR i członek sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Janusz Dobrosz, który oczekuje jeszcze bardziej stanowczej polityki zagranicznej państwa.
Opozycja uważa, że exposé będzie kopią tego sprzed dziewięciu miesięcy. Wiceszef klubu PO Zbigniew Chlebowski prorokuje "pożegnanie się z ideą taniego państwa". Jeszcze niedawno szef gabinetu politycznego premiera Adam Lipiński zapowiadał wręcz odwrotną sytuację.
- Zobaczymy, na razie przygotowujemy i niebawem opublikujemy raport, jak wygląda tanie państwo po dziewięciu miesiącach rządów PiS - odpowiada Chlebowski.
Premier Kaczyński będzie przemawiał około godziny. Później Sejm przewidział blisko sześć godzin na debatę, pytania posłów i odpowiedzi szefa rządu. Około godz. 21.00 posłowie mają głosować nad wotum zaufania dla rządu. Sejm uchwala je bezwzględną większością głosów w obecności przynajmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Rzecznik rządu Jan Dziedziczak zapowiedział, że "w tej chwili" premier nie zamierza wymieniać żadnego z ministrów.
- Ale oczywiście cały czas uważnie będzie się przyglądał ich pracy i temu, czy program przyspieszenia jest w ministerstwach realizowany - powiedział.
Jedyni ministrowie, z którymi w poniedziałek i wczoraj "z przyczyn obiektywnych" nie spotkał się premier Kaczyński, to wicepremier i minister rolnictwa Andrzej Lepper oraz minister gospodarki Piotr Woźniak. Właśnie o jego dymisji spekuluje się najwięcej. Jak pisaliśmy jednak wczoraj, nie nastąpi ona w najbliższych tygodniach, gdyż Woźniak ma jeszcze dostać szansę na poprawę działalności resortu.
Rząd zamierza nie tylko przyspieszyć działania legislacyjne, lecz także zmienić nieco tryb pracy. Dziedziczak zapowiada więcej spotkań merytorycznych premiera z ministrami.
Wiadomo też, że propozycję pracy w rządzie otrzyma dotychczas pełniący funkcję prezydenta Warszawy Mirosław Kochalski. Zostanie mu zaproponowane stanowisko wiceministra w jednym z resortów. W zeszły piątek sam zainteresowany poinformował, że odrzucił propozycję objęcia stanowiska wiceministra skarbu, o której pisaliśmy wcześniej.
Mikołaj Wójcik

"Nasz Dziennik" 2006-07-19

Autor: wa