Dziś inauguracja zmagań w grupie C
Treść
Jesteśmy mistrzami świata, a to do czegoś zobowiązuje - powiedział napastnik reprezentacji Włoch Luca Toni. Szansę na udowodnienie swej wartości król strzelców Bundesligi i jego koledzy będą mieli już dziś, w szlagierowo zapowiadającym się meczu z Holandią. Emocji nie zabraknie i w drugim starciu grupy C: Francji z Rumunią. Tuż po losowaniu grup Euro 2008 wszyscy komentatorzy zgodnym chórem grupę C określili wiele mówiącym mianem "grupy śmierci". Znalazły się w niej bowiem cztery niezwykle mocne zespoły, z których trzy zadeklarowały, iż interesuje je tylko tytuł. Do tego grona nie dołączyła jedynie Rumunia, ale i ona ma swoje niemałe nadzieje i ambicje. Dziś dowiemy się, kto jest do turnieju najlepiej przygotowany i może swe marzenia zrealizować. O godzinie 18.00 w Zurychu rozpocznie się pojedynek Francji z Rumunią. Teoretycznie wyżej stoją akcje "trójkolorowych". Podopieczni Raymonda Domenecha nie ukrywają zresztą swych aspiracji, dzisiejszy pojedynek ma być tylko pierwszym etapem drogi po mistrzostwo. Sam trener jest pewny siebie i mocno wierzy w swoich piłkarzy. A Rumunia? W eliminacjach zajęła pierwsze miejsce w swej grupie, wyprzedzając... Holandię, i to jest wystarczający dowód możliwości podopiecznych Victora Pituricy. Pytanie tylko brzmi: jak zaprezentuje się as atutowy drużyny, Adrian Mutu. Zawodnik Fiorentiny kilka dni temu przegrał proces i będzie musiał zapłacić (choć się z tym nie zgadza i ma zamiar walczyć do upadłego) swemu poprzedniemu pracodawcy, Chelsea Londyn, aż 12 milionów funtów odszkodowania za pozytywny wynik badań antydopingowych (konkretnie zażywanie kokainy). Na ile i czy w ogóle jego osobiste problemy wpłyną na postawę podczas mistrzostw - zobaczymy. A jak ważny jest to zawodnik dla rumuńskiej drużyny, nie trzeba wyjaśniać. Szlagier grupy C rozpocznie się jednak o godzinie 20.45 w Bernie. I Włosi, i Holendrzy są pewni siebie i mają problemy. Mistrzowie świata muszą sobie radzić bez ostoi defensywy, Fabio Cannavaro, który na turnieju w ogóle nie zagra. Kilka dni temu kontuzji doznał Christian Panucci i nie wiadomo, czy wyjdzie na boisko. "Pomarańczowi" wystąpią bez znakomitego Arjena Robbena. W składach obu drużyn jest jednak wiele gwiazd i trenerzy powinni spokojnie skompletować dwie świetne jedenastki. - Nasza grupa jest bardzo ciężka, ale my jesteśmy mistrzami świata i to nas do czegoś zobowiązuje. Myślimy tylko o tytule, chcemy pokazać, na co nas stać - zadeklarował Toni, który w minionym sezonie Bundesligi zachwycał fantastyczną formą strzelecką. Jeśli dyspozycję utrzyma, może być gwiazdą Euro i poprowadzić swą drużynę do spełnienia marzeń. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-06-09
Autor: wa