Dzika przyroda w obiektywie
Treść
Staraniem Lucyny Mizery, dyr. Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli, placówka ta znalazła się na trasie wystawy zatytułowanej "Fotografia Dzikiej Przyrody 2005", pokazywanej w dwunastu miastach Polski. Prezentowane są na niej 83 zdjęcia nagrodzone i wyróżnione w kilkunastu kategoriach. Organizatorem tournée wystawy po Polsce jest Agencja Zegart - Jerzy Zegarliński. Patronat honorowy nad wystawą objął minister kultury i dziedzictwa narodowego oraz minister środowiska.
- Od ponad czterdziestu lat BBC Wildlife Magazine i Muzeum Historii Naturalnej w Londynie organizują konkurs na najlepszą fotografię dzikiej przyrody "Wildlife Photographer Of The Year". Pokonkursową wystawę zwiedzają miliony osób w 40 krajach całego świata. W Polsce organizujemy ją od czterech lat. To najbardziej prestiżowy konkurs, jak również wystawa fotografii tego rodzaju na świecie - mówi Jerzy Zegarliński, fotografik.
Na wystawie pełne wyrazu i artyzmu fotografie prezentujące różnorodność stylów i technik ukazują naturę w jej złożoności. Wraz z ich twórcami zwiedzający wystawę wędrują przez różne, niedostępne na ogół tereny, brną przez śnieżne zaspy, przedzierają się przez gęste lasy, podglądają życie podwodnego świata, wspinają się na góry i stożki wulkanów, przelatują nad rwącymi rzekami i wodospadami, spoglądają oczami zwierząt na miasta, podmiejskie parki, zafascynowani niezwykłością, różnorodnością i bogactwem dzikiej przyrody.
Obrazy te ujęte są przez konkursowiczów, w tym również amatorów, w nowatorski - artystyczny i reporterski sposób. Warto zwrócić uwagę na świetne portrety zwierząt, oddające ich charakter i naturę, czy o wyjątkowym nastroju zdjęcia przyrody w czerni i bieli. Wśród nich fotografia "Podniebny pościg" Manuela Presti z Włoch, uznana została za najbardziej poruszającą i zapadającą w pamięć ze wszystkich prac konkursowych. Zdjęcie to, pełne dynamiki, ukazuje tysiące szpaków ściganych przez sokoła wędrownego. III nagrodę w jednej z młodzieżowych kategorii zdobył Mateusz Kowalski, młody warszawianin. Ukryty pod białym prześcieradłem na śnieżnym polu w Finlandii zrobił bardzo ciekawe zdjęcie lądującego puszczyka mszarnego z szeroko rozpostartymi skrzydłami. W pamięć widzów zapadają też zdjęcia przedstawiające zwyczajne i nietypowe zachowania zwierząt zarówno w ich naturalnym środowisku, jak i przystosowujących się do życia w pobliżu miast, a przede wszystkim te, które zwracają uwagę na konieczność ochrony zagrożonych gatunków i miejsc. Wystawa ma wydźwięk edukacyjny i jest bardzo inspirująca dla miłośników zarówno przyrody, jak i fotografii.
- Kilka zdjęć z kategorii "Świat w naszych rękach" jest pewnego rodzaju kontrapunktem do pozostałych. To zdjęcia dosyć brutalne, bo pokazują niewłaściwy sposób traktowania przez nas naturalnej przyrody. Ale wydaje mi się, że ta nazwa jest mottem całej wystawy. Natura, świat dzikiej przyrody, pomijając rolę Stwórcy, jest sferą, która istnieje sama z siebie i dla siebie. Jednocześnie dzisiejszy świat jest w naszych rękach i im bardziej będziemy zdawać sobie z tego sprawę, tym większy będzie sens organizowania takich konkursów, wystaw - podkreśla Jerzy Zegarliński.
Uchwycone na fotografiach niezwykłe momenty z życia dzikiej przyrody, doskonałe kompozycje, wspaniałe operowanie światłem i wydobywanie piękna barw, zachowywanie niejednokrotnie pewnego elementu tajemniczości, sprawianie, że zwykły obraz staje się źródłem głębszych doznań - przemieniają te fotografie w dzieła sztuki. Warto pamiętać, że są one wynikiem wielkiej pasji, cierpliwości i poświęcenia - nie tylko umiejętności fotograficznych czy technicznych, znajomości przyrody, ale pracy wielu godzin, a nawet dni, nierzadko w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych w wyczekiwaniu na ciekawy moment przyrodniczego zjawiska czy zachowania zwierzęcia.
Wystawa "Fotografia Dzikiej Przyrody 2005" w Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli potrwa do 26 listopada br.
Alicja Trześniowska
"Nasz Dziennik" 2006-11-09
Autor: wa