Dziewiąte miejsce Polek w ME
Treść
Mimo bardzo dobrego biegu Justyny Kowalczyk polskie narciarki zajęły dziewiąte miejsce w sztafecie 4 x 5 km w mistrzostwach świata w Val di Fiemme. Zwycięstwo odniosły Norweżki.
Kowalczyk, która biegła jako druga, dała pokaz siły. Podopieczna Aleksandra Wierietielnego zmieniła Kornelię Kubińską i do rywalizacji przystąpiła z 10. miejsca oraz ze stratą 37,1 s do prowadzącej Norweżki Therese Johaug. Narciarka z Kasiny Wielkiej zapowiadała, że w sztafecie pobiegnie na sto procent swoich możliwości i słowa dotrzymała, wyprowadzając drużynę na prowadzenie.
– To nie była żadna eksplozja formy. W dobrej dyspozycji jestem już od jakiegoś czasu i dziś to po prostu potwierdziłam – oceniła Kowalczyk. To był ostatni sprawdzian liderki klasyfikacji generalnej Pucharu Świata przed biegiem na 30 km techniką klasyczną.
Po Kowalczyk na trasę ruszyła Paulina Maciuszek. Tuż za nią była Kristin Stoermer Steira, a Szwedka Anna Haag traciła 44,3 s. Zawodniczka klubu LKS Poroniec Poronin tempo Norweżki wytrzymała jednak tylko przez kilkaset metrów. Ostatecznie po jej występie Polska spadła na dziewiąte miejsce. Na trzeciej zmianie wolniejsza od Maciuszek była tylko Estonka Kaija Vahtra. Biegnąca jako ostatnia Agnieszka Szymańczak utrzymała tę lokatę.
Norweżki były zdecydowanymi faworytkami i nie licząc krótkiego epizodu, gdy biegła Kowalczyk, ich prowadzenie było niezagrożone. Marit Bjoergen dotarła do mety 26,2 s przed Szwedką Charlottą Kallą. Trzecie miejsce zajęły Rosjanki – 45,8 s straty. Najlepszy czas netto miała Rosjanka Julia Czekaliewa, która pięć kilometrów pokonała o 15,4 s szybciej od Bjoergen.
Nasz Dziennik Czwartek, 28 lutego 2013Autor: jc