Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dziennikarze, promujcie dobro!

Treść

"Niedziela Środków Społecznego Przekazu to tradycyjnie już dzień, kiedy pragnę podziękować tym ludziom mediów, którzy pokazują, jak wiele wokół nas jest dobra, miłości, jak wielu ludzi układa swoje życie zgodnie z przykazaniem miłości Boga i bliźniego" - napisał ks. bp Adam Śmigielski, ordynariusz sosnowiecki, w liście pasterskim na obchodzony Polsce w najbliższą niedzielą Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu. Ksiądz biskup dziękuje w nim twórcom katolickich mediów, zachęcając jednocześnie do korzystania z tego dobra, jakim są: Radio Maryja, Telewizja Trwam oraz katolickie gazety.

Ordynariusz sosnowiecki w liście pt. "Pokolenie internetu i telewizji" zwraca uwagę, że o dużej części dzisiejszych młodych mówi się, że są to "dzieci mediów". "To ludzie, którzy przed komputerem spędzają nawet kilka godzin dziennie, a ulubionym zajęciem jest przeskakiwanie z pilotem w ręku kolejnych kanałów telewizyjnych" - zauważa. Stąd też niezwykle aktualny jest temat podjęty w tym roku przez Ojca Świętego w Orędziu na 41. Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu. Benedykt XVI w przesłaniu zatytułowanym "Dzieci i środki przekazu jako problem wychowawczy" dostrzega prawdę, że formacyjny wpływ mediów rywalizuje z wpływem szkoły, Kościoła, a czasem również rodziny.
Ordynariusz sosnowiecki podkreśla, że oczywiście sam internet nie jest moralnie ani dobry, ani zły, a na pewno jest bardzo pożyteczny. Niemniej jednak wraz z rozwojem internetu pojawiają się także zagrożenia, które ten wynalazek ze sobą niesie. Przywołując treść jednego z dokumentów Papieskiej Rady do spraw Środków Społecznego Przekazu, ksiądz biskup Śmigielski wskazuje, że wśród problemów stwarzanych przez internet jest np. obecność witryn nienawiści, poświęconych znieważaniu i atakowaniu grup religijnych i etnicznych. "Dlatego, choć internet jest moralnie obojętny, to warto pamiętać, że może on nam dostarczyć wiele dobra i rozrywki, ale może też być przyczyną grzechu" - przestrzega autor listu. "Dlatego siadając przed komputerem i włączając go do sieci, warto także włączyć swój zdrowy rozsądek" - apeluje.
Ksiądz biskup zwraca jeszcze uwagę na inny problem. Chodzi o to, że internet nigdy nie zastąpi rzeczywistego spotkania dwóch osób, a także spotkania człowieka z Bogiem na modlitwie i w sakramentach. Pomimo popularności różnych komunikatorów i czatów ordynariusz sosnowiecki przypomina, że komputer i internetowy serwer to jednak maszyny, które nie mogą zastąpić prawdziwego spotkania dwojga ludzi. "Przypomnę także zasadę, że przez internet, podobnie jak przez telefon czy przekaz telewizyjny, nie można udzielać sakramentów. Msza św. transmitowana przez łącze internetowe, radiowe czy telewizyjne nie zastąpi prawdziwego udziału we wspólnocie eucharystycznej, choć jest pewną namiastką tej wspólnoty. Zwłaszcza dla ludzi chorych, którzy nie mogą ze względu na swój wiek czy stan zdrowia przyjść do kościoła".
Podobnie jak internet również odpowiedzialności i rozsądku w korzystaniu z niego wymaga przekaz telewizyjny, który "oprócz niewątpliwie wielu cech pozytywnych budzi w nas emocje i uczucia, które już pozytywne nie są". "Pomijając sferę życia seksualnego i programy żerujące na naszych najniższych instynktach, nawet programy informacyjne mogą być przyczyną grzechu. Coraz częściej mówimy, że powodują one w nas złość, są powodem wypowiadanych przez nas przekleństw czy odbierają nam radość życia, która winna charakteryzować prawdziwego chrześcijanina" - zauważa ks. bp Śmigielski. Zwraca tu uwagę, że w środowisku dziennikarskim mówi się, iż "zła wiadomość to dobra wiadomość". "A informacja o tym, gdzie jest skandal lub leje się krew, przez wydawców telewizyjnych zazwyczaj jest najwyżej ceniona. Nic zatem dziwnego, że po czterech godzinach oglądania programu, a tyle podobno przeciętny Polak spędza przed odbiornikiem telewizyjnym, możemy mieć problemy z normalnym funkcjonowaniem w codziennym życiu. Dlatego proponuję, by częściej telewizor po prostu wyłączać. Wyjdzie nam to na pewno na zdrowie" - radzi ksiądz biskup. W tym kontekście autor listu prosi dziennikarzy, aby pomimo tego że zło jest bardziej krzykliwe, bardziej medialne, to jednak starali się mocniej promować dobro.
Ksiądz biskup wyraża podziękowanie twórcom katolickich mediów. Wymienia tu diecezjalną stronę internetową, również lokalną edycję tygodnika "Niedziela". "W naszych parafiach dostępne są także inne tytuły prasowe: 'Gość Niedzielny', 'Źródło', w kioskach kupić można 'Nasz Dziennik'. Zachęcam do korzystania z tego dobra, jakim są: Radio Maryja, Telewizja Trwam oraz katolickie gazety" - pisze ordynariusz sosnowiecki.
List będzie czytany we wszystkich kościołach diecezji sosnowieckiej 16 września. W tym dniu właśnie - trzecią niedzielę września, tradycyjnie w Polsce obchodzony będzie Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu.
Sławomir Jagodziński
"Nasz Dziennik" 2007-09-14

Autor: wa