Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dzieło pomocy dzieciom

Treść

4 mln 523 tys. 872 wigilijne świece rozprowadziły wspólnie w tym roku Caritas, Diakonia Kościoła ewangelicko-augsburskiego i Eleos Kościoła prawosławnego. Pozyskały tym samym 18 mln 95 tys. 488 zł. Tegoroczna akcja Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom przebiegała pod hasłem: "Bezrobocie odbiera nadzieję".

Caritas w roku 2006 połowę pozyskanych środków przeznaczy na dofinansowanie organizowanych przez siebie kolonii letnich i zimowych dla dzieci z najuboższych polskich rodzin. Na wsparcie mogą też liczyć domy samotnej matki, ośrodki rehabilitacyjne, świetlice środowiskowe i ogniska wychowawcze dla dzieci z rodzin dotkniętych bezrobociem, niepełnych lub ubogich. Na pomoc prowadzonym przez Caritas placówkom dla dzieci przeznaczono 22 proc. pozyskanych funduszy, a kolejne 15 proc. na dożywianie dzieci w szkołach i świetlicach. 10 proc. zebranych środków posłuży doraźnej pomocy rodzinom wielodzietnym. 10 groszy z każdej świecy przeznaczanych jest na pomoc dzieciom żyjącym w najuboższych krajach świata. Fundusze pozyskane w tegorocznej, jedenastej już edycji Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom trafią do dzieci w Kongo i Rwandzie.
- W tym roku zauważyliśmy w parafiach dużo większe zainteresowanie niż w poprzednich latach. W naszej 75-tysięcznej społeczności rozprowadzonych zostało 18 tys. świec, czyli świeca zagościła niemal w każdym ewangelickim domu - powiedziała Wanda Falk, dyrektor generalny Diakonii. - Obecnie z raportu wynika, że zebraliśmy około 100 tys. złotych. Pozyskane fundusze będą przeznaczone przede wszystkim na pomoc rodzinom dotkniętym bezrobociem, rodzinom wielodzietnym, na wsparcie rodzinnych domów dziecka, świetlic środowiskowych, gdzie opieką objętych jest około 400 dzieci, a także finansowanie zimowisk i pomoc dzieciom niepełnosprawnym. Opiekujemy się także dziećmi z Bieszczad - zapewniała.
Z kolei w Kościele prawosławnym akcja Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom wygląda nieco inaczej niż w pozostałych Kościołach. Rozpoczyna się bowiem wcześniej - w pierwszym dniu postu, który w Kościele prawosławnym trwa 40 dni. Post ten zakończy się dopiero dziś, kiedy to wierni tego Kościoła zasiądą przy wigilijnym stole. - To powoduje, że nie mamy jeszcze pełnych danych, ale już z tych wstępnych widać, iż osiągniemy liczbę 14 tys. bądź też wyższą. Jest to więcej niż w roku ubiegłym - mówił ks. Doroteusz Sawicki, przedstawiciel Kościoła prawosławnego. - Cieszymy się jednak nie z ilości, ale z podejścia do świecy. Jeszcze w ubiegłym roku wierni pytali: co to za świeca, z czym związana. Dzisiaj już tych pytań nie ma - dodał. Pozyskane środki w większości pozostają w lokalnych placówkach Kościoła, a więc w diecezjalnych ośrodkach Eleos oraz w parafiach, gdyż one najlepiej wiedzą, które dzieci czego potrzebują.
Aneta Jezierska

"Nasz Dziennik" 2006-01-06

Autor: ab