Dzieła odkryte na nowo
Treść
Jeszcze w listopadzie zakończą się prace konserwatorskie przy bezcennych polichromiach kopuły kaplicy Bożego Grobu bazyliki kolegiackiej w Przeworsku. Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami malowidła okazały się arcydziełami autorstwa nieznanego artysty wywodzącego się z kręgu słynnej szkoły włoskiej.
Tajemnice kaplicy Bożego Grobu
Jednym z cenniejszych zabytków przeworskiej świątyni jest dobudowana do bocznej nawy w 1692 r. przez zakon bożogrobców kaplica Grobu Bożego - jedna z dwóch, obok Miechowa, na obszarze południowej Polski. W centralnym miejscu obiektu znajduje się wierna replika Bożego Grobu wzorowana na jerozolimskim oryginale, wykonana w 1712 r. Jeszcze do niedawna kaplica uchodziła za dobrze rozpoznaną pod względem konserwatorskim, dlatego tym większe było zaskoczenie, kiedy w końcu 2005 r. podczas prac przygotowawczych do restauracji kopuły odkryto bezcenne malowidła ścienne typu iluzjonistycznego z początku XVIII wieku. Jak powiedział nam Mariusz Czuba, podkarpacki wojewódzki konserwator zabytków, malowidła te najprawdopodobniej powstały w kręgu artystycznym związanym z zakonem bożogrobców.
Choć wciąż jest wiele niewiadomych, które wymagają szczegółowego opracowania studium historycznego odkrycia, to po wstępnej analizie stylistycznej i kompozycji przeprowadzonej przez ekspertów można wysnuć tezę, że malowidła te są dziełem nie jednego, a kilku autorów słynnej szkoły włoskiej.
- Jest to o tyle ważne odkrycie, że nie ma w Polsce swojego odpowiednika, jednak nie jeśli chodzi o formę i stronę artystyczną, ale ideową. Pod tym względem jest to absolutnie rzecz wyjątkowa, tym bardziej że po renowacji powraca dzieło, które przez ostatnie pokolenia zarówno znawcom, jak i historykom sztuki było kompletnie nieznane. Owszem, zachowały się wzmianki, że były takie malowidła, natomiast uchodziły one za nieistniejące i, jak przypuszczano, zniszczone podczas kolejnych remontów - wyjaśnia Mariusz Czuba. Jego zdaniem, często mówi się - i wcale nie bez racji - o stratach dóbr kultury (pożary itp.), tymczasem w przypadku zabytków Przeworska, w tym fary, katalog cennych zabytków się poszerza.
- Kościół farny, dawny kościół bożogrobców, wyjątkowy jak sam zakon założycielski, jest kopalnią obiektów z przeszłości. Przypomnę tylko, że nie tak dawno cieszyliśmy się z odsłonięcia też uchodzących za zniszczone i nieistniejące czterech kamiennych płyt nagrobnych rodziny Tarnowskich czy też malowideł zwieńczających stalle - dodaje konserwator. Treść wszystkich scen figuralnych w kaplicy Bożego Grobu można określić mianem historii zbawienia. Zgodnie z ideą bożogrobców miały one nawiązywać do kultu śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Do dziś zachowały się tylko malowidła na kopule, brakuje zaś większości scen na ścianach. - W czterech malowidłach na przejściu od ścian po kopułę widać m.in. sceny prefiguracyjne Starego Testamentu z Jonaszem, Samsonem czy Danielem, które zapowiadają mękę i zmartwychwstanie Pana Jezusa. Kolejne, już we wnętrzu samej kopuły, przedstawiają Chrystusa zmartwychwstałego i objawiającego się uczniom w drodze do Emaus nad Jeziorem Tyberiadzkim oraz św. Tomaszowi. Nieco wyżej można rozpoznać postacie trzech archaniołów: Michała, Rafała i Gabriela, oraz grupy chórów anielskich. Obok Chrystusa wstępującego do nieba jest także postać Boga Ojca z ramionami wyciągniętymi w geście powitalnym, wieńcząca cały ten cykl. Wszystkie te sceny mają charakter religijny i ideowo łączą się z kultem Bożego Grobu - komentuje Mariusz Czuba.
Kolejne przedsięwzięcia
Malowidła iluzjonistyczne oparte o formy figuralne wewnątrz kopuły Bożego Grobu - praktycznie już odnowione - są zjawiskiem wyjątkowym dla Podkarpacia, gdzie w większości wystrojów świątyń dominuje szkoła artystów lwowskich z II połowy XVIII wieku. Jak podkreśla proboszcz i kustosz przeworskiej bazyliki ks. Stanisław Szałankiewicz, prace przy restauracji polichromii wykonała grupa kilkudziesięciu konserwatorów wywodzących się głównie ze środowiska krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. - Niemałe środki na renowację obiektów pochodziły m.in. z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, budżetu podkarpackiego wojewódzkiego konserwatora zabytków, ze środków przekazanych przez samorząd lokalny oraz z ofiar wiernych - mówi ks. Szałankiewicz. Kolejnym krokiem przy odnawianiu kaplicy będzie konserwacja najważniejszej jej części - repliki Bożego Grobu i wyposażenia ruchomego, która rozpocznie się na początku przyszłego roku.
- O wyjątkowym charakterze tego obiektu świadczy fakt, że - jak odkryli konserwatorzy - całość ścian grobu była pokryta złotą farbą. O tyle jest to dziwne, że zazwyczaj tego typu budowlom nadawano charakter monumentalnej architektury, pokrywając je kamieniem czy marmurem. Złoty wystrój może zatem wskazywać, że w zamiarze autora Boży Grób w Przeworsku miał być swego rodzaju wielką relikwią. Chcemy przywrócić tę pierwotną kolorystykę wraz z nieistniejącym już dzisiaj zwieńczeniem grobu znanym jedynie ze zdjęć - wyjaśnia Mariusz Czuba.
XV-wieczna bazylika pw. Świętego Ducha w Przeworsku jest jedną z najcenniejszych budowli gotyckich w Polsce. Nic więc dziwnego, że obiekt stanowi szczególny przedmiot zainteresowania służb konserwatorskich. W ciągu kilku ostatnich lat dzięki wysiłkom miejscowego proboszcza, ofiarom wiernych i wsparciu służb konserwatorskich odnowiono m.in. wyjątkowo cenny, XVIII-wieczny ołtarz główny z krucyfiksem z początku XVI wieku, ponadto stalle, obrazy epitafijne, m.in. Rafała Tarnowskiego - XV-wieczne najwybitniejsze dzieło malarstwa tego okresu na Podkarpaciu malowane temperą na desce, a w ubiegłym roku zakończyło się malowanie prezbiterium. Na renowację czekają kolejne obiekty, m.in. ołtarze w kaplicy Bożego Grobu, ambona w nawie głównej świątyni czy detale architektoniczne portalu przy wejściu do kaplicy. Konserwacji wymaga także zewnętrzna elewacja świątyni, zwłaszcza w partii wieżowej, ponadto mury obronne okalające zespół kościelny, a w dalszej przyszłości przywrócenie kościołowi pierwotnego dachu krytego dachówką ceramiczną. Realizacja tych zadań z jednej strony sprzyjać będzie oprawie kultu, który od lat parafia szerzy na obszarze archidiecezji przemyskiej, z drugiej pozwoli zachować dawne obiekty dla przyszłych pokoleń.
Mariusz Kamieniecki
"Nasz Dziennik" 2006-11-10
Autor: wa