Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dziecko - materiał do bada

Treść

Francuscy obrońcy życia mobilizują się przed drugim czytaniem w Zgromadzeniu Narodowym projektu nowej ustawy bioetycznej. Protestują przede wszystkim przeciw poprawkom dokonanym przez Senat i zatwierdzonym przez parlamentarną Komisję Bioetyki, które zezwalają na badanie embrionów, ale też wprowadzają obowiązek badań prenatalnych mających na celu diagnozowanie trisomii 21 chromosomu oznaczającej, że dziecko ma zespół Downa. Stwierdzenie tej wady najczęściej kończy się terminacją. Tłumaczą, że nowe prawo będzie lepiej chronić zarodki zwierzęce niż dzieci.
Protesty wypływają również od posłów do francuskiego Zgromadzenia Narodowego. W apelu ogłoszonym w tygodniku "Valeur Actuelle" 58 deputowanych rządzącej Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP), Nowego Centrum i Ruchu na Rzecz Francji (MPF) wezwało rząd i swoich parlamentarnych kolegów do przywrócenia zasady zakazującej eksperymentowania na embrionach. - Jeżeli zasada godności osoby ludzkiej nie stanowi sedna naszego projektu prawa, to nie zasługuje ono na miano ustawy bioetycznej i zmierza na mielizny "okazjonalnej etyki" - stwierdził deputowany UMP Dominique Souchet. Sygnatariusze apelu wskazują na motywy ekonomiczne, które wpłynęły na opracowanie projektu. Piszą, że lobby wielkich przedsiębiorstw farmaceutycznych w listopadzie 2010 r. zaangażowało się w akcję mającą nakłonić naukowców, by opowiedzieli się za badaniami na komórkach embrionalnych. Starano się też dyskretnie wpłynąć na rząd i parlament na rzecz zniesienia zakazu takich badań. Deputowani twierdzą, że embrion ludzki jest "interesującym materiałem" dla firm farmaceutycznych, bo jest darmowy, a jego komórki mogą być używane jako model człowieka, co eliminuje kosztowne zakupy komórek zwierzęcych oraz obniża koszty i czas eksperymentów laboratoryjnych.
Ich zdaniem, tego typu logika jest nie do zaakceptowania, zwłaszcza w sytuacji, kiedy dyrektywa unijna z 22 września 2010 r. zobowiązuje kraje wspólnoty do całkowitego zaprzestania procedur eksperymentalnych na zwierzętach, w tym na ich formach embrionalnych. "Czy można rozsądnie i moralnie zaakceptować to, że embrion zwierzęcy będzie korzystać z większej ochrony niż embrion ludzki?" - pytają francuscy deputowani. Ich zdaniem, zezwolenie na badania na embrionach otworzy "bardzo szerokie pole konfliktu interesów, przed którymi legislator nie może się ukryć". Dlatego trzech deputowanych UMP: Jaen-Marc Nesme, Xavier Breton i Sylvie Bassot, zażądało utworzenia komisji parlamentarnej, której celem byłoby określenie potencjalnych konfliktów interesów w kwestii biotechnologii, zwłaszcza tego wszystkiego, co dotyczy badań na ludzkich zarodkach i medycyny prenatalnej.
Przeciwko selekcji prenatalnej protestuje Fundacja Jér

Autor: jc