Dzieciobójstwo jak biznes
Treść
Jak daleko można się posunąć w działaniach marketingowych? Dwa hiszpańskie ośrodki aborcyjne pokazują, że nie ma w tym zakresie żadnych granic. Oferują swoim klientkom 20-procentowy rabat na zabicie własnego dziecka. Obrońcy życia nie kryją oburzenia.
Wydawałoby się, że po znowelizowaniu w Hiszpanii ustawy zapewniającej pełną swobodę w dokonywaniu aktów dzieciobójstwa - także nastolatkom - już nic nie będzie w stanie zaskoczyć. A jednak... Jak poinformowała Catholic News Agency, wraz z uprawomocnieniem się ustawy aborcyjnej hiszpańskie kliniki zaczęły brutalną rywalizację o klientki. Portal, powołując się na Hiszpańską Federację Stowarzyszeń pro-life, podaje, że dwa ośrodki aborcyjne z Andaluzji starają się przyciągnąć kobiety, proponując im 20-procentowy rabat na zabicie własnego dziecka. Oferta dotyczy młodych kobiet, które nie przekroczyły 30. roku życia. "To smutne, w jaki sposób śmierć staje się biznesem i że rabatów udziela się tym, którzy zabijają własne dzieci" - czytamy w oświadczeniu Federacji. Przedstawiciele grup pro-life zauważają także, iż handlowanie śmiercią dzieci jest nie tylko tragiczne w skutkach dla nich samych, lecz także poniżające dla ich matek. "Nie oferuje się im pomocy przy wychowywaniu nowego, rozwijającego się w nich życia, tylko zachęca do podejmowania nieodwracalnych decyzji, które mogą zrujnować ich życie" - twierdzi Federacja.
- Rząd, który zezwala na tego typu promocję śmierci, nie może już niżej upaść - podkreślają pozostali obrońcy życia. Dodają także, iż jest to praktyka niegodna cywilizowanego kraju.
MBZ
Nasz Dziennik 2010-04-22
Autor: jc