Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dzieci wypraszają cud przemiany serc

Treść

Z ojcem Piotrem Dettlaffem CSsR, opiekunem Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci i organizatorem X Pielgrzymki PKRD, która w niedzielę pokłoni się Matce Bożej na Jasnej Górze, rozmawia Katarzyna Cegielska Podobnie jak młodzież skupiona wokół Radia Maryja, dzieci mają już X swoją pielgrzymkę na Jasną Górę... - X jubileuszowa Pielgrzymka Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci na Jasną Górę to nasze wielkie wydarzenie, do którego przygotowujemy się już od wielu miesięcy. Każdy jubileusz to także podziękowanie Panu Bogu za to, że takie dzieło przy Radiu Maryja mogło powstać. Patrzymy z ogromną wdzięcznością na rzeszę dziecięcych serc, które z wielką radością odpowiedziały i odpowiadają w dalszym ciągu na wołanie Matki Bożej rozlegające się w tak wielu sanktuariach całego świata. Maryja prosi każdą i każdego z nas: "Odmawiajcie codziennie modlitwę różańcową". Przed 10 laty z inicjatywy niepełnosprawnej Madzi Buczek powstały przy Radiu Maryja PKRD. Jaki program obrały sobie PKRD? - Program minimum PKRD koncentruje się wokół trzech zasadniczych punktów, które zawierają się w następujących słowach: nie ma dnia bez modlitwy, nie ma tygodnia i święta bez Eucharystii, nie ma miesiąca bez spowiedzi świętej. Ile dzieci należy do Kółek? - PKRD po 10 latach swojego istnienia tworzą wspólnotę ponad 136 tysięcy dziecięcych serc, które każdego dnia biorą do swoich małych dłoni różaniec i wypraszają cud przemiany ludzkich serc, naszych rodzin, cud przemiany naszej Ojczyzny i całego świata. PKRD są dzisiaj już obecne na wszystkich kontynentach całego świata. Są to dzieci pochodzące z Polski i z rodzin polonijnych, ale także te mieszkające w swoich krajach, posługujące się swoim językiem. I one też włączyły się do dzieła PKRD. Ktoś, kto 10 lat temu miał lat 10, teraz ma 20. Co dzieje się z tymi młodymi ludźmi? Co dały im PKRD? - Dzieci rosną, dojrzewamy także my, a szkoła Maryi, do której się zapisujemy, czyli szkoła, w której uczymy się całkowitego zaufania Panu Bogu, jest najwspanialszą szkołą, która przydaje się każdemu człowiekowi nie tylko w wymiarze lat dziecięcych, ale także w wymiarze lat młodzieńczych i całego naszego życia. Jeżeli będziemy nieustannie wsłuchiwać się w głos Pana Boga i tak jak Maryja realizować swoje bezwzględne "fiat", będziemy tymi, którzy odnajdą prawdziwe, jedyne i niepowtarzalne szczęście. Szczęście związane z naszym powołaniem, związane z jasno i klarownie wyznaczonym celem naszego życia, jakim jest królestwo niebieskie. My w dalszym ciągu utrzymujemy kontakt, korespondujemy z wszystkimi należącymi przed laty do PKRD. Wielu z nich do dzisiaj pamięta o swoim zobowiązaniu i pomimo że są ludźmi młodymi, odmawiają codziennie dziesiątek Różańca. Każdego roku na naszą pielgrzymkę do Matki Bożej Królowej Polski na Jasną Górę przybywa młodzież gimnazjalna, licealna. To ci, którzy przed paroma laty byli jeszcze dziećmi. Wśród tych, którzy wyszli ze wspólnoty PKRD, dzisiaj mamy bardzo wielu studentów, utrzymujących z nami kontakt telefoniczny, korespondencyjny. Oni uczestniczą w naszych spotkaniach, wystarczy wspomnieć samą założycielkę PKRD Madzię Buczek. Ona kończy właśnie I rok studiów w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Wśród naszych przyjaciół - do dzisiaj świadczących o swojej przynależności do PKRD - są klerycy w WSD, chociażby w Poznaniu. Tak więc ta wspólnota trwa, ta wspólnota budowana na więzi bliskości z Panem Bogiem i Matką Najświętszą w dalszym ciągu jest realizowana i o tym świadczą choćby życzenia, jakie wysyłamy do siebie nawzajem podczas świąt Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy. W trzeciej części zeszytu "By odnowić oblicze ziemi" możemy przeczytać świadectwo 10-letniego Karola z Darłowa, członka PKRD. Chłopiec zasłyszane od Ojca słowa: "Drogą do Nieba jest nasze życie. Trzeba więc dobrze wykorzystać każdy dzień", wpisał do kieszonkowego kalendarzyka... - To jest wielkie i autentyczne, a zarazem piękne i naturalne świadectwo dziecka. Dziecko jest jak krystaliczna woda, dziecko i jego życie jest jak swego rodzaju zwierciadło, w którym my, ludzie dorośli, powinniśmy się nieustannie przeglądać. Takich świadectw w PKRD znalazłoby się więcej. To jest ta naturalna wspólnota, która nie stawia granicy ludzkiej spontaniczności. Bardzo często chwytając się za ręce, klaszcząc, bawiąc się, śpiewając, tańcząc, modląc się, odnajdujemy również w sobie samych jako ludzie dorośli oblicze dziecka, dziecka stworzonego na obraz i podobieństwo Boże. I te regionalne spotkania, jakie przeżywamy w każdym miesiącu, i ta nasza ogólnopolska pielgrzymka Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci również nam, ludziom dorosłym, przypomina, że my musimy stać się dziećmi, ażeby wejść do Królestwa niebieskiego. Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2008-06-14

Autor: wa