Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dyplomatyczne wsparcie Francji

Treść

Francja solidaryzuje się z Polską w sprawie zniesienia rosyjskich restrykcji handlowych - zapewnił wczoraj anonimowy francuski dyplomata w Brukseli. Jednocześnie zaznaczył on, że Paryż jest za przyjęciem unijnego mandatu na negocjacje nowego porozumienia Unii Europejskiej z Rosją.

- Popieramy Polskę w tym, że Komisja Europejska powinna pomóc rozwiązać problem rosyjskich restrykcji handlowych. Tak, by uzyskać od Rosji zniesienie embarga - stwierdził dyplomata.
- Ale sprawa handlowego embarga to sprawa bilateralna, która nie dotyczy umowy UE z Rosją - zastrzegł. Dlatego, jego zdaniem, nie powinna ona uniemożliwić rozpoczęcia negocjacji nowego wielostronnego porozumienia ramowego UE - Rosja, co zaplanowano na 24 listopada na szczycie w Helsinkach.
W poniedziałek władze Polski zablokowały przyjęcie unijnego mandatu na negocjacje nowego porozumienia z Rosją. Warszawa postawiła dwa warunki: Rosja powinna wysłać "polityczny sygnał" w sprawie zniesienia restrykcji handlowych. Ponadto UE powinna skłonić Moskwę do ratyfikacji Europejskiej Karty Energetycznej i podpisania protokołu tranzytowego. Dokumenty te dają europejskim inwestorom dostęp do rosyjskich rynków, infrastruktury i surowców na zasadach przejrzystości, niedyskryminacji i wzajemności. Rosja kategorycznie odmawia podpisania karty.
Rzecznik Komisji Europejskiej Pietro Petrucci uważa, że "nie jest jeszcze za późno, by negocjacje z Rosją mogły rozpocząć się na szczycie UE - Rosja w Helsinkach". Jego zdaniem, mandat mogliby zatwierdzić w poniedziałek ministrowie rolnictwa, którzy spotykają się w Brukseli.
Polskie stanowisko poparła też szwedzka prasa. Stawiane przez Polskę warunki dotyczące nowego porozumienia UE z Rosją są sprawdzianem rzeczywistych intencji Rosji wobec Unii - oceniła szwedzka gazeta "Svenska Dagbladet". "Te żądania rząd szwedzki powinien poprzeć" - pisze gazeta. Uważa ona ponadto, że Szwecja powinna poprzeć Polskę także w sprzeciwie wobec budowy Gazociągu Północnego. Skoro "Putin już obecnie dostarcza jej [Unii] 25 proc." gazu, to uruchomienie gazociągu powiększy tylko uzależnienie Europy Zachodniej od Rosji - dodaje dziennik. Ostrzega również, że budowa niesie ze sobą konsekwencje dla szwedzkiej polityki bezpieczeństwa. Gazeta powołuje się m.in. na opinie wojskowych, iż na rurociągu mogą zostać zamontowane urządzenia skrycie nadzorujące ruch statków i okrętów NATO na całym Bałtyku.
BM, PAP

"Nasz Dziennik" 2006-11-16

Autor: wa