Dymisja w przyszłym tygodniu?
Treść
To będzie zapewne najkrótsza kadencja na stanowisku szefa największej polskiej spółki ubezpieczeniowej. Po niespełna dwóch tygodniach urzędowania Jaromir Netzel straci niebawem stanowisko prezesa PZU SA - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie ze źródeł zbliżonych do kierownictwa Ministerstwa Skarbu Państwa. Ma to być konsekwencja informacji służb specjalnych przekazywanych systematycznie premierowi, a potwierdzających niejasną rolę prezesa w firmie Drob-Kartel. Za dymisją opowiadają się i Kazimierz Marcinkiewicz, i Jarosław Kaczyński. Nie lepsze oceny wystawiają Netzelowi partnerzy koalicyjni PiS - za, jak twierdzą, realizację w PZU planów dotychczasowego zarządu, dotyczących m.in. zmian personalnych.
Część informacji służb specjalnych dotarła do szefa rządu już wczoraj. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, nie jest to jeszcze komplet, ale premier chciał otrzymać jak najszybciej przynajmniej część materiałów, które były znacznie bardziej obszerne niż te, które przekazał w ubiegłym tygodniu prokuratur krajowy Janusz Kaczmarek. Według naszego informatora, dymisji Netzela można się spodziewać na początku przyszłego tygodnia.
- Na pewno Netzel jako adwokat pracował w spółce, która nie ma najlepszej renomy, ale to minister skarbu będzie decydował, czy jest to czynnik, który pogrzebie tę nominację - powiedział nam jeden z polityków rządowej koalicji. Jego zdaniem, Netzel powinien zostać odwołany, bo "wokół PZU jest wystarczająco dużo nieprawidłowości i kłopotów".
- Potrzeba prezesa, który ostro zabierze się za porządki wewnątrz firmy, a nie będzie zajmował się obroną własnej osoby - mówi inny polityk. Dodaje, że według jego informacji Netzel w PZU rozpoczął urzędowanie od układania się m.in. z wiceprezesem Piotrem Kowalczewskim (przedstawiciel Eureko) i zwalniania pracowników wskazanych przez przeciwników obrony statusu Skarbu Państwa w spółce. Według niego, wiele wskazuje też na to, że za Netzelem do PZU mają trafić osoby powiązane z byłą minister skarbu Aldoną Kamelą-Sowińską.
Politycy PiS twierdzą, iż Netzel nie ma poparcia w żadnym z kręgów politycznych, które mogłyby wpłynąć na inną decyzję ministra Wojciecha Jasińskiego niż dymisja prezesa PZU.
- Jeżeli fakty się potwierdzą, to wówczas podejmę decyzję - mówił wczoraj wymijająco minister skarbu, zapytany przez nas o dalsze losy Netzela.
Nie wiadomo, kto i kiedy zostanie nowym prezesem PZU. Wygląda na to, że nominowany 8 czerwca Netzel nie zachowa swojego stanowiska. Zaplanowane na dziś posiedzenie Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych zostało przełożone. Jaromir Netzel dotąd nie otrzymał zgody KNUiFE na prezesowanie PZU.
Mikołaj Wójcik
"Nasz Dziennik" 2006-06-21
Autor: ab