Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dymisja rosyjskiego rządu

Treść

Premier Rosji Michaił Fradkow podał wczoraj swój rząd do dymisji. Wniosek uzasadnił zbliżaniem się doniosłych wydarzeń politycznych i pragnieniem zapewnienia prezydentowi Władimirowi Putinowi pełnej swobody, również w sprawach personalnych.

2 grudnia w Rosji odbędą się wybory parlamentarne, a w marcu przyszłego roku - prezydenckie.
Władimir Putin dymisję przyjął. Do czasu zatwierdzenia nowego szefa rządu przez Dumę Państwową - powierzył Fradkowowi dalsze pełnienie obowiązków premiera. Ocenił przy tym wysoko dokonania jego gabinetu oraz oświadczył, że dymisja ma przygotować kraj do zbliżających się wyborów. - Może macie rację, może rzeczywiście winniśmy wspólnie pomyśleć o tym, jak powinny wyglądać struktury władzy i zarządzania, aby lepiej odpowiadały okresowi przedwyborczemu i przygotowały kraj do okresu, który nastąpi po wyborach parlamentarnych i prezydenckich - powiedział.
Na nowego szefa rządu prezydent desygnował Wiktora Zubkowa, dotychczasowego szefa Federalnej Agencji ds. Monitoringu Finansowego. Lider opozycyjnej Republikańskiej Partii Rosji (RPR) Władimir Ryżkow powiedział, że "Duma zatwierdzi każdego kandydata na premiera, którego zgłosi Putin, nawet Che Guevarę". Wcześniej Ryżkow oświadczył, że ten, którego prezydent desygnuje na szefa rządu, prawdopodobnie będzie również jego następcą na Kremlu. - Oznacza to, że Rosja nie jest krajem demokratycznym. Według reguł demokracji, premier powinien być wyłoniony w wyniku wyborów do Dumy, w oparciu o parlamentarną większość. To, że prezydent sam, jednoosobowo decyduje, kto będzie premierem, oznacza, iż wybory do Dumy będą farsą - ocenił opozycyjny polityk.
ML, AW, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-09-13

Autor: wa