Dyktat PO w podkomisji
Treść
Posłowie opozycji zrezygnowali z prac w podkomisji sejmowej Komisji Zdrowia zajmującej się ustawą o zakładach opieki zdrowotnej. To reakcja na to, że przewodniczący podkomisji poseł Jarosław Katulski (PO) uniemożliwia im prowadzenie dyskusji: zabrania zadawania pytań i wyrażania opinii. Z podkomisji odeszli posłowie PiS: Czesław Hoc, Ludwik Dorn, Andrzej Sośnierz i Kazimierz Matuszny, oraz SdPl - Lewica Otwarta: Marek Balicki i Bartosz Arłukowicz. Przewodniczący Komisji Zdrowia Bolesław Piecha (PiS) w ubiegły czwartek oświadczył w liście do marszałka Sejmu, że przewodniczący podkomisji Jarosław Katulski (PO) zabrania posłom zadawania pytań i wyrażania opinii. Zezwala bowiem podczas dyskusji nad poprawkami na zabranie głosu tylko przez jedną osobę, która jest za i jedną z głosem przeciwnym. Wcześniej głos mógł zabierać każdy poseł. Marek Balicki zarzucił z kolei posłom Platformy, że nie dopuścili do prac żadnych niezależnych ekspertów. Opozycja tłumaczy, że do projektu ustawy o ZOZ-ach zgłoszonych zostało kilkadziesiąt poprawek ze strony parlamentarzystów Platformy, które całkowicie zmieniają pierwotny sens projektu. Na ponad 64 artykuły tylko do jednego nie było poprawki. - Dostaliśmy poprawki o objętości większej od samej ustawy - powiedział poseł Czesław Hoc, wskazując, dlaczego potrzebna jest poważna i szczegółowa dyskusja nad ustawą. Podczas wczorajszego posiedzenia Komisji Zdrowia prezes NFZ oraz minister zdrowia mieli przekazać informacje na temat podpisywania nowych kontraktów ze szpitalami w związku z wprowadzeniem od 1 lipca br. rozliczeń według jednorodnych grup pacjentów. NFZ przedłożył jedynie pisemną informację, którą posłowie PiS uznali za niewystarczającą. - Otrzymaliśmy materiał slajdowy, prawdopodobnie szkoleniowy - irytował się Czesław Hoc. - Dokument ten nie ma sygnatury, jest niepodpisany. Nie wiadomo, kto za to bierze odpowiedzialność. Można stwierdzić, że materiał nie został komisji dostarczony - dodał Ludwik Dorn. I dlatego obrady komisji w tej sprawie zostały odłożone na przyszły tydzień. Joanna Kozłowska "Nasz Dziennik" 2008-07-03
Autor: ab