Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Duszy zabić nie mogą

Treść

Ewangelia czytana w XII niedzielę zwykłą stanowi fragment większej całości, zwanej Mową misyjną. Jezus, posyłając uczniów z misją głoszenia Dobrej Nowiny o zbawieniu, ukazuje im, że napotkają trudności, staną się znakiem sprzeciwu, wyrzutem sumienia – poruszą zmurszałe fundamenty toksycznych układów, zdemaskują gry pozorów, obnażą pustkę i kłamstwo, nazwą po imieniu fałszywych bogów. Wielu ludzi będzie pragnąć ich upadku bądź śmierci. To może napełnić trwogą! Dlatego wypowiada znamiennie słowa: „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało”. Dlaczego? Ponieważ nie ono jest najważniejsze. Bo tak naprawdę życie – w perspektywie wieczności – to tylko chwila…

Podobnie jak kiedyś, tak i dziś pozornie zło w świecie zwycięża. Karmi się obojętnością tych, którzy winni mu się zdecydowanie przeciwstawiać. Jest hałaśliwe, bezwzględne – słudzy Złego sięgają po wszelkie metody służące niszczeniu Prawdy, nienawidzą imienia Bożego. Tworzą skomplikowane destrukcyjne struktury, nie cofają się przed okrucieństwem i zbrodnią. To wszystko jest krzykiem bezradności, głosem pokonanego – wszak „duszy zabić nie mogą”! Prawdy o człowieku, stworzonym przez Boga, odkupionym przez Jezusa i nieustannie prowadzonym, uświęcanym przez Ducha Świętego nie są w stanie przykryć żadną, najbardziej kuszącą ideologią. Łatwo jest zdemaskować ukryte cele ich wysiłków. „Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć” – mówi Jezus. To moc zrealizowanej w Chrystusie Obietnicy i skuteczność działania Słowa Bożego sprawia, że Boże światło wcześniej czy później rozjaśni ciemności.

„Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą” – modli się doświadczający prześladowań prorok Jeremiasz. Niech te słowa pomogą nam wzmocnić omdlałe ramiona i pokrzepić wypełnione trwogą serca. Niech staną się światłem naszych oczu i zaproszeniem do dawania świadectwa wiary innym.

ks. Paweł Siedlanowski
Nasz Dziennik, 21 czerwca 2014

Autor: mj