Duńczycy sprzedali nam mięso z Irlandii
Treść
Do Polski mogło trafić dużo więcej skażonego mięsa z Irlandii niż początkowo sądzono. Okazuje się, że do naszego kraju dostarczono także co najmniej 90 ton niebezpiecznego mięsa poprzez Danię.
Jak do tej pory potwierdzono, skażonego mięsa, które trafiło do Polski bezpośrednio z Irlandii, było co najmniej 667 ton. Taka sytuacja to efekt fatalnie działającego systemu kontroli na szczeblu unijnym. Przedstawiciele władz weterynaryjnych państw UE spotkali się wczoraj, aby rozmawiać o systemie kontroli przewozu mięsa. Główny lekarz weterynarii Janusz Związek próbował dowiedzieć się w Brukseli, czy Duńczycy byli świadomi, że wysyłają do Polski niebezpieczny towar, a jeśli tak, to dlaczego nie poinformowano nas o tym fakcie. Sprawę duńskiej wieprzowiny udało się odkryć dzięki kontroli dokumentacji polskich importerów mięsa.
Unijni urzędnicy nie odnieśli się do tej pory do zarzutów odnośnie do systemu kontroli przewozu tego typu produktów. Pomimo iż sprawa jest głośna od kilku dni, władze w Dublinie nie ujawniły informacji o rzeźniach, z których pochodziło skażone mięso. Przez to wykrycie wszystkich skażonych partii towaru staje się niezwykle utrudnione.
ŁS
"Nasz Dziennik" 2008-12-11
Autor: wa