Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dumni z polskości

Treść

Już po raz ósmy nasi rodacy mieszkający poza granicami kraju świętowali obchody światowego Dnia Polonii i Polaków za Granicą. W tym roku największe uroczystości odbywały się w Wilnie, gdzie kilkutysięczny biało-czerwony pochód przeszedł głównymi ulicami miasta. Mieszkający tam Polacy mieli bowiem jeszcze jeden powód do świętowania, a mianowicie 20-lecie założenia Związku Polaków na Litwie.
Uroczystości w Wilnie zainaugurowano złożeniem kwiatów na cmentarzu polskim na Rossie, po czym spod Sejmu ruszył ponad dziewięciotysięczny biało-czerwony korowód z przedstawicielami Rzeczypospolitej. Do Wilna przyjechali m.in.: wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski, poseł PiS Artur Górski, a także senator Maria Pańczyk-Poździej, członek Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą. Nie zabrakło też przedstawicieli polskich gmin z Wileńszczyzny oraz członków lokalnych organizacji społecznych. Półtoragodzinny przemarsz zakończyła Msza Święta w kaplicy ostrobramskiej odprawiana w intencji wszystkich Polaków.
Następnie odbyła się uroczysta gala, podczas której odczytano specjalny list od prezydenta Lecha Kaczyńskiego skierowany do uczestników uroczystości. "Dziękuję za pracę i zaangażowanie na rzecz społeczności polskiej na Litwie, za promocję polskiej kultury, języka polskiego, za działalność na rzecz utrwalania podmiotowości społecznej Polaków i ich obecności w życiu obywatelskim Litwy" - napisał prezydent. Z kolei marszałek Kalinowski podziękował Polakom z Litwy za ich wspaniałą postawę patriotyczną. - My, Polacy Koroniarze, możemy uczyć się od was patriotyzmu - mówił. Zauważył także, iż jest "sprawą wstydliwą dla Litwinów", że nie przestrzegają polsko-litewskiego traktatu i zaapelował do tamtejszych władz o realizację "prawdziwej solidarności między narodami".
Jak zauważył w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" biorący udział w tych drugomajowych uroczystościach poseł Artur Górski z PiS, Polacy w Wilnie zamanifestowali, "że tworzą jedną wielką rodzinę, która nigdy nie pozwoli się zastraszyć ani pognębić". Jego zdaniem, nie można jednak zapominać, że codzienna rzeczywistość Polaków nie jest tak kolorowa i że idą dla nich złe czasy. - Powszechne opinie osób tam mieszkających są takie, że poprzednia władza na Litwie nie poprawiała sytuacji Polaków, ale chociaż zachowywano pozory, natomiast obecna usilnie dąży do pogorszenia tej sytuacji i widzimy już tego pierwsze przejawy - zauważa poseł Górski.
Marta Ziarnik
"Nasz Dziennik" 2009-05-05

Autor: wa