Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dubaj przed Dakarem

Treść

Start w Rajdzie Dubaju to dla Jacka Czachora próba generalna przed najtrudniejszym rajdowym maratonem świata - Dakarem. Polski motocyklista jest już po prologu, teraz szykuje się do kolejnych wyzwań.

- Prolog był dość nietypowy. Organizator nie przygotował żadnych efektownych skoków, za to piaszczysta trasa została polana wodą, co znacznie utrudniło prowadzenie motocykla. Mokry piach natychmiast zamienił się w błoto i koleiny, przez co jazda była dość szarpana - powiedział Czachor. Polak uzyskał 23. czas, ale na tym etapie rywalizacji nie miało to większego znaczenia.
Dla wszystkich startujących motocyklistów Dubaj jest próbą generalną przed najważniejszą imprezą sezonu - Rajdem Dakar, którego trasa w dużej części będzie przypominać pustynię w Emiratach Arabskich. Właśnie dlatego Czachor zasiadł za kierownicą jednośladu o pojemności 660 cc, czyli dokładnie takiego, w jakim wystąpi w styczniowej imprezie. Inna ważna wiadomość - Czachorowi towarzyszy w Dubaju kolega z Orlen Teamu, Marek Dąbrowski. To właśnie tutaj doznał rok temu poważnej kontuzji lewej ręki, przez którą nie mógł startować prawie 11 miesięcy. Na szczęście wraca już do zdrowia, rozpoczął treningi i szykuje się do kolejnego Dakaru. - Kluczowymi dla mojej kondycji będą treningi w Tunezji i Hiszpanii na przełomie listopada i grudnia. Praktycznie przez miesiąc nie zamierzam schodzić z motocykla - mówi Dąbrowski.
Pisk

"Nasz Dziennik" 2006-11-07

Autor: wa