Droga Krzyżowa w rzymskim Koloseum
Treść
Chrześcijanie, którzy odrzucają krzyż, są "ateistami" - to jedna z myśli zawartych w rozważaniach tegorocznej Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum. Ich autorem po raz pierwszy w historii jest biskup z Chin - ks. kard. Joseph Zen Ze-kiun, ordynariusz Hongkongu. "Istnieją odważni ateiści, którzy gotowi są poświęcić się rewolucji: skłonni są objąć krzyż, ale bez Jezusa. Wśród chrześcijan są 'ateiści', którzy przyjmują Jezusa, ale bez krzyża. Otóż bez Jezusa krzyż jest nie do wytrzymania, a bez krzyża nie można rościć sobie prawa do bycia z Jezusem" - napisał ks. kard. Joseph Zen Ze-kiun w medytacji przy VII stacji Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum: "Jezus obciążony krzyżem". Ku katolikom Azji "Kiedy Jego Świątobliwość Papież Benedykt XVI, za pośrednictwem najczcigodniejszego ks. kard. Tarcisio Bertonego, poprosił mnie o przygotowanie rozważań Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek tego roku w Koloseum, nie miałem najmniejszych wahań przed wykonaniem tego. Zrozumiałem, że Ojciec Święty, poprzez ten gest, chciał okazać swoje zainteresowanie wielkim kontynentem azjatyckim i w szczególny sposób włączyć tę uroczystą praktykę chrześcijańskiej pobożności wiernych z Chin, dla których Droga Krzyżowa jest nabożeństwem bardzo drogim" - napisał ks. kard. Joseph Zen Ze-kiun we wstępie do swoich rozważań. "Oczywiście najważniejszą postacią tej Drogi Krzyżowej jest Pan nasz Jezus Chrystus, jak ukazują Ewangelie i tradycja Kościoła. Lecz za Nim jest wielu ludzi z przeszłości i teraźniejszości, jesteśmy my. Pozwólmy, aby tego wieczoru wielu naszych braci dalekich, również w czasie, obecnych było duchowo pośród nas. Prawdopodobnie bardziej od nas przeżyli oni w swym ciele Mękę Jezusa. W ich ciele Jezus został ponownie aresztowany, spotwarzony, torturowany, przygnieciony ciężarem krzyża i przybity do jego drewna jak przestępca" - podkreślił biskup Hongkongu. Pasterz z Chin Urodzony w Szanghaju ks. kard. Joseph Zen Ze-kiun jest salezjaninem, ma 76 lat. Święcenia kapłańskie przyjął w 1961 r. w Turynie. Po powrocie do Hongkongu sprawował liczne funkcje kierownicze w tamtejszych władzach zgromadzenia salezjańskiego, ale był również wykładowcą w seminariach duchownych, położonych na terenie Chińskiej Republiki Ludowej. W 1996 r. Jan Paweł II mianował ks. Josepha Zen Ze-kiuna biskupem-koadiutorem Hongkongu. Sześć lat później, po śmierci swego poprzednika, objął on rządy w diecezji. W lutym 2006 roku, na pierwszym zwołanym przez siebie konsystorzu, Benedykt XVI włączył biskupa Hongkongu do Kolegium Kardynalskiego. Ksiądz kardynał Joseph Zen Ze-kiun znany jest z bezkompromisowej postawy w sprawach wiary. Dał się poznać jako zdecydowany przeciwnik ingerencji władz w życie Kościoła. Zasłynął również jako ten, który otwarcie wezwał władze Chin do nawiązania poważnego dialogu ze Stolicą Apostolską, który - jak podkreślał - "pozwoli chińskiemu Kościołowi na normalne działanie, a wiernym na wniesienie wkładu w budowanie autentycznego dobra swej ojczyzny". "Żywi męczennicy" Pierwszą stację tegorocznej Drogi Krzyżowej z udziałem Ojca Świętego biskup Hongkongu umieścił w Ogrodzie Oliwnym. Również układ następnych 13 stacji odbiega nieco od najstarszej i najpowszechniejszej tradycji ustalonych dla tego nabożeństwa, co w przypadku "Via Crucis" w rzymskim Koloseum nie jest zaskoczeniem. "Zwyczaj" zmiany niektórych stacji podczas tej jedynej w swoim rodzaju Drogi Krzyżowej był znany już za pontyfikatu Jana Pawła II. Nie jest to dziełem przypadku. Poprzez kolejne stacje ks. kard. Joseph Zen Ze-kiun poprowadził swoją medytację w ten sposób, by wyjść naprzeciw temu, co napisał w słowach wstępu: "(...) Tego wieczoru nie tylko my jesteśmy w Koloseum. W sercu Ojca Świętego i w naszych sercach są wszyscy 'żywi męczennicy' XXI wieku". Sebastian Karczewski "Nasz Dziennik" 2008-03-21
Autor: wa