Droga do przyszłości ludzkiej społeczności
Treść
Benedykt XVI w encyklice "Caritas in veritate" podejmuje szeroko rozumianą problematykę społeczną. Nowe społeczeństwo, w którym żyjemy, nie jest wydolne wobec pojawiających się wyzwań, a w niejednym przypadku zmierza wprost do autodestrukcji. Rezygnacja z prymatu osoby, o którym nauczał Kościół już na Soborze Watykańskim II, które to nauczanie tak mocno potwierdził i rozwinął Papież Jan Paweł II, prowadzi do mocnego zachwiania strukturami i instytucjami życia społecznego. Cóż z tego, że mamy tysiące instytucji, które w niejednym przypadku nawet nieźle funkcjonują, skoro w tym wszystkim ginie człowiek i jego wartość. Mimo wielości instytucji sytuacja człowieka wcale nie ulega poprawie, na którą liczono, powołując je do życia.
Papież Benedykt stawia więc jasno pytanie o sytuację i strukturę dzisiejszego społeczeństwa, zdecydowanie demaskując problemy, które go dotykają i które okazują się szkodliwe. Idąc po linii swojego nauczania, zawartego w dwóch wcześniejszych encyklikach: "Deus caritas est" i "Spe salvi", w których zwrócił uwagę na podstawowe znaczenie wiary, nadziei i miłości w życiu człowieka oraz etosu, którego te postawy i cnoty się domagają, przechodzi do dalszego skonkretyzowania tych podstawowych rzeczywistości chrześcijańskich w odniesieniu do problemów dzisiejszego życia społecznego, takich jak: struktura społeczeństwa, postęp, dobrobyt, ekonomia, instytucje itd. Chodzi o to, by nadać im nową jakość, właśnie w odniesieniu do osoby, która posiada wymiar relacyjny. Sama funkcjonalność ewidentnie przestaje wystarczać człowiekowi i społeczeństwu.
Kryzys ekonomiczny manifestacją innych kryzysów
Struktury społeczne, postęp, ekonomia, dobrobyt i instytucje nie są wartościami samymi w sobie, nie są nowymi "absolutami", którym miałby służyć człowiek, ale to one właśnie mają służyć człowiekowi, jego codziennej pomyślności oraz osiągnięciu celu osobowego, który wpisany jest w jego naturę. W przeciwnym razie same pozbawiają się sensu, a w niejednym przypadku okazują się nawet szkodliwe dla człowieka, któremu na początku miały wzniośle służyć. Życie społeczne domaga się weryfikacji w świetle osoby i jej prymatu oraz wartości etycznych, gdyż w przeciwnym wypadku kryzys ekonomiczny, który dość nieoczekiwanie pojawił się na świecie, nie znajdzie właściwego rozwiązania. Kryzys ekonomiczny jest wyraźną manifestacją innych kryzysów: obyczajów, moralności, kultury itd. Papież Benedykt XVI zdecydowanie stwierdza, że u podstaw zamętu w dzisiejszym świecie jest grzech i jego banalizowanie, zarówno w wymiarze osobistym, jak i społecznym. Szkoda, że tylko Papieża stać na tak jasne postawienie sprawy. Oby jego głos znalazł naśladowców wśród pasterzy i teologów! Z nauczania papieskiego jasno wynika, iż obecnego kryzysu nie da się rozwiązać bez globalnego spojrzenia na sytuację kryzysową dzisiejszego świata, a zwłaszcza na kryzys moralny.
Kultura moralna podstawowym wymiarem kultury
W odpowiedzi na dzisiejszą sytuację i dzisiejsze kryzysy Papież Benedykt XVI podkreśla więc zasadniczą, twórczą i odnawiającą moc etosu, czyli cnót i wartości duchowych, dla przyszłości człowieka i adekwatnego funkcjonowania życia społecznego.
Powraca w znacznym stopniu do nauczania Papieża Jana Pawła II, szczególnie do ważnego przemówienia wygłoszonego w paryskiej siedzibie UNESCO w 1980 r., uznanego za "jedno z najważniejszych przemówień, jakie wygłoszono w okresie powojennym" (J.B. Raimond). To tam, w tym niesłusznie zapomnianym przemówieniu, Papież z Polski, w oparciu o rodzime doświadczenia, mówił: "Kultura moralna jest pierwszym i podstawowym wymiarem kultury" (nr 12), a więc jest podstawą życia społecznego oraz przyszłości ludzi i narodów. W nauczaniu Benedykta XVI otrzymujemy dalsze rozwinięcie i zastosowanie tego przekonania. Przesłanie encykliki "Caritas in veritate" odnosi się do pewnej nowej sytuacji, w której znalazł się dzisiejszy świat. Jest ona tak samo dramatyczna jak ta, która miała miejsce w 1980 roku.
Zasadnicza potrzeba, jaka stoi przed dzisiejszym światem, dotyczy zdecydowanego podjęcia się odbudowywania etosu - kultury moralnej, jeśli ten nasz świat ma zmierzać z nadzieją do przyszłości. W kulturze moralnej nie chodzi o nic innego, jak właśnie o relacje, które kształtują osobę ludzką i jej bronią. Na tej podstawie będzie można podjąć następnie inne wyzwania, przed którym stają dzisiejsze społeczności i narody.
W nauczaniu Benedykta XVI chodzi o wzbudzenie nowego zaangażowania wszystkich wiernych w Kościele w kształtowanie odnowionego społeczeństwa opartego niewątpliwie na pierwszeństwie osoby, a więc także relacyjności, która jest współnaturalna z osobą. Trzeba było w dzisiejszym świecie, zafascynowanym sekularyzacją i dystansowaniem się od trwałych wartości, przypomnieć bardzo podstawowe sprawy widziane z perspektywy chrześcijańskiej, bez której to perspektywy nie da się rozwiązywać problemów, które spadają na człowieka i społeczeństwa, a tym samym ufnie patrzeć w przyszłość. Jeszcze raz powraca więc, co jest oczywiste, kwestia powrotu do etosu opartego na trwałych i wzniosłych wartościach, na które otwiera orędzie chrześcijańskie.
Ks. prof. Janusz Królikowski,
wykładowca na Papieskim Uniwersytecie Świętego Krzyża w Rzymie
oraz profesor w seminarium duchownym w Tarnowie
"Nasz Dziennik" 2009-07-09
Autor: wa