Droga do kanonizacji
Treść
Ksiądz Bernard Brien, który modlił się nad umierającym François Audelanem, przekazuje znak pokoju jego rodzinie (FOT. M. MAREK)
We Francji rozpoczął się proces kanonizacyjny bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Powołany został specjalny trybunał w celu zbadania cudownego uzdrowienia 56-letniego François Audelana, który 11 lat był chory na nietypową przewlekłą białaczkę szpikową.
Uroczystości odbyły się w kaplicy domu generalnego Sióstr Anuncjatek w Thiais pod Paryżem. Otwarcie procesu kanonizacyjnego błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki rozpoczęła Msza św. pod przewodnictwem ks. prof. Józefa Grzywaczewskiego, który wszedł w skład trybunału. Wraz z nim sprawowali ją m.in. postulator procesu ks. prałat Tomasz Kaczmarek, notariusz procesu ks. prof. Józef Naumowicz oraz rektor Polskiej Misji Katolickiej we Francji ks. infułat Stanisław Jeż. Na Eucharystii obecni byli duchowni diecezji Créteil, a także polscy księża, siostry zakonne, okoliczni mieszkańcy i przyjaciele uzdrowionego mężczyzny.
W homilii ks. prof. Józef Naumowicz przypomniał karty z życia kapelana „Solidarności”. Podkreślił, że Ksiądz Jerzy to męczennik za wiarę. – Prawdziwy męczennik jest wolny od nienawiści, nawet swoje cierpienia ofiaruje za tych, którzy go prześladują. Oto paradoks Ewangelii – prawdziwa miłość, która jest miłością nawet za nieprzyjaciół – mówił notariusz w procesie kanonizacyjnym bł. ks. Jerzego. Przypomniał, że dewizą ks. Jerzego były słowa „Zło dobrem zwyciężaj”. Zwrócił uwagę, że ten polski męczennik komunizmu posiadał charyzmat przyciągania ludzi i bardzo angażował się w podtrzymywanie w nich ducha religijnego. – W parafii św. Stanisława Kostki na Żoliborzu była tradycja odprawiania Mszy Świętych za Ojczyznę. Przychodziło na nie 5, 10, 20, a nawet 30 tysięcy ludzi, by go słuchać i modlić się razem z nim. To wszystko wywoływało strach u władz komunistycznych w Polsce – wskazywał ks. prof. Naumowicz. Przypominał też, że pogrzeb ks. Popiełuszki zgromadził 600 tysięcy ludzi, którzy przez następne miesiące czekali w kolejkach, aby przejść obok jego grobu. – To było wyjątkowe wydarzenie. Od tego czasu 18 milionów pielgrzymów przeszło, żeby nawiedzić jego grób – mówił. Przypomniał, że Ojciec Święty Benedykt XVI ogłosił ks. Jerzego męczennikiem wiary, a jego beatyfikacja odbyła się w Warszawie w 2010 roku.
Ordynariusz diecezji Créteil, w której wydarzył się cud, ks. bp Michel Santier zaznaczył w czasie uroczystości, że droga do potwierdzenia przypuszczalnego cudu oznacza wiarę w to, że „Bóg jest żyjący, że Chrystus zmartwychwstał i jak mówią Dzieje Apostolskie, przyszedł czynić dobrze, uzdrawiając”. Ksiądz biskup podziękował wszystkim zebranym w kaplicy za przybycie, ponieważ – jak zaznaczył – wymagane jest, aby otwarcie procesu odbyło się w obecności ludu Bożego. – Jesteście świadkami tego, żeby ten znak był znany nie tylko niektórym członkom Kościoła, ale całemu ludowi Bożemu – dodał. Mianował następnie oficjalnie wszystkich członków trybunału, który badać będzie prawdziwość cudu, zaś po Mszy Świętej nastąpiło ich uroczyste zaprzysiężenie. – Oddajemy Duchowi Świętemu tę komisję, która rozpatrzy w imieniu Kościoła uzdrowienie naszego brata przez pośrednictwo bł. ks. Jerzego Popiełuszki – powiedział ksiądz biskup. –Jestem zbyt mały na tak wielką łaskę. Jeśli ta łaska przychodzi od Boga –w co wierzę –to przyjmujemy ją tak, jak François ją przyjął – z wielką pokorą –podkreślił ordynariusz Créteil.
Trudno przewidzieć, ile potrwa proces badania cudu. – Jest cała lista świadków, nie wiadomo, kiedy te przesłuchania się zakończą na etapie diecezjalnym. Później cała dokumentacja przełożona na język włoski zostanie przesłana do Watykanu do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, gdzie rozpocznie się drugi etap procesu. Jeżeli Kongregacja stwierdzi, że dokumentacja i cały dowód rozumowania jest przekonujący, przekaże ją do decyzji Ojca Świętego, który ostatecznie zdecyduje, czy to uzdrowienie uznane zostanie za święte, i wskaże datę kanonizacji – tłumaczy ks. prof. Józef Naumowicz, notariusz w procesie kanonizacyjnym bł. ks. Jerzego.
Po Mszy Świętej François i Chantal Audelanowie złożyli wobec wszystkich wzruszające świadectwo wiary. Mówili, jak ważne w ich życiu są Eucharystia i sakramenty święte. Podziękowali wszystkim za modlitwę i wsparcie. – Dziękuję wam bardzo za to, że jesteście dzisiaj razem z nami. Chcemy najpierw podziękować naszym rodzicom za chrzest święty, największy dar, który od nich otrzymaliśmy. Całe nasze życie zmieniło się dzięki niemu i sakramentowi małżeństwa, a także ludziom, których dobry Bóg postawił na naszej drodze. Dziękujemy za tych wszystkich, którzy dali nam katechezę, i wszystkich nieznajomych, którzy modlili się za nas –mówiła Chantal Audelan. Żona uzdrowionego za przyczyną bł. ks. Jerzego Popiełuszki mężczyzny podziękowała również za to, że każdego dnia mogła wraz z mężem przyjmować w szpitalu Najświętszy Sakrament. – Chcę dodać, że właśnie dzisiaj jest 34.rocznica naszego ślubu. Gdy się poznaliśmy, najważniejszy dla nas był sakrament małżeństwa. Bardzo ważne jest dla nas także to, że możemy przekazywać dziś to świadectwo, bo doskonale wiecie, że na dwa małżeństwa we Francji jest jeden rozwód. Chcemy świadczyć jako małżeństwo, że można ze sobą wiernie żyć – powiedział François Audelan. Ich przemówienia przyjęto owacjami na stojąco i odśpiewano im „Sto lat”.
Piotr Czartoryski-Sziler, Thiais
Nasz Dziennik, 22 września 2014
Autor: mj