Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Drobne wybory nie są rzeczywiście drobne

Treść

Wiele już napisano o tym, że małe sprawy nie są rzeczywiście małe, drobne wybory nie są rzeczywiście drobne, w tym sensie, że nawet jeśli przedmiot ich jest drobny, nawet jeśli sam wybór jest odwołalny, to i tak każdy wybór, każda decyzja umacnia w nas jakąś jedną tendencję, a osłabia inną.

A Prawa Twego zawsze strzec będę, po wieki wieków / Ps 119

Psalmista, składając Bogu taką obietnicę, myślał może, iż po nim strzec będą Prawa Bożego jego dzieci i wnuki aż do najdalszych pokoleń. Ale gdybyśmy na takiej interpretacji chcieli poprzestać, słowa zawsze i po wieki wieków nie całkiem by nam do niej pasowały, skoro przecież świat nie będzie trwał zawsze i ludzkość nie będzie w nieskończoność płodzić nowych, choćby i najpobożniejszych pokoleń. Kiedyś musi przyjść koniec. Co po nim? Ano, w Królestwie Bożym będziemy nadal zachowywać Boże Prawo, bez wysiłku już i bez przeciwności oczywiście, ale niewątpliwie będziemy je zachowywać. A w każdym razie to, co z tego Prawa, jako jego istota, przetrwa nawet poza koniec świata; i uczy nas św. Paweł, że tym najważniejszym i mającym trwać bez końca elementem Bożego Prawa jest miłość.

Wynika z tego, że każdy akt miłości, spełniony tutaj, każdy akt posłuszeństwa obowiązującemu nas obecnie Prawu, spełniony tutaj, jest jak otwarcie drzwi do wieczności. Dlatego jest taki ważny. Ludzie mówią czasami: „I co z tego, czy postąpię tak, czy inaczej; przecież to wszystko i tak się skończy i przeminie”. Otóż nie: przeminąć może materia naszego czynu, ustać mogą nawet jego ziemskie skutki, ale pozostanie jako niewzruszenie trwała rzeczywistość nasz wybór. Po tej stronie śmierci wydaje się nam, że realne jest to, czego możemy dotknąć, i że tę realną rzeczywistość zabarwiamy najwyżej lekkim nalotem oceny moralnej. Ci jednak, którzy na nasze życie patrzą już spoza progu wieczności, postrzegają je być może zupełnie inaczej. Oni widzą, jak brodząc we mgle, którą nazywamy rzeczywistością, stwarzamy bezustannie dotykalne, realne, trwałe na wieczność kolumny, którymi są nasze wybory i którymi codziennie i co godzinę odcinamy sobie drogę w jedną stronę, aby raczej pójść w drugą. I właśnie ta droga ma się przedłużyć na zawsze i na wieki wieków, poza śmierć naszą i świata.

Wiele już napisano o tym, że małe sprawy nie są rzeczywiście małe, drobne wybory nie są rzeczywiście drobne, w tym sensie, że nawet jeśli przedmiot ich jest drobny, nawet jeśli sam wybór jest odwołalny, to i tak każdy wybór, każda decyzja umacnia w nas jakąś jedną tendencję, a osłabia inną. I może się okazać na końcu, że właśnie żmudne wzmacnianie w sobie tendencji do strzeżenia Prawa Bożego, przez mnożone latami małe wybory, otworzy szeroko drzwi do Królestwa, w którym będziemy już tego Prawa strzec na wieki wieków.

Może się też okazać na końcu, że uparte zaliczanie klęski za klęską, kiedy próbujemy zachować Prawo Boże, i nie zachowujemy, i znowu próbujemy, i znowu upadamy, i tak bez końca – zamieni się w wieczności w koronę chwały, której nie byłoby, gdybyśmy poszli po linii najmniejszego oporu i powiedzieli sobie: „Czego najwyraźniej nie potrafię, z tego na pewno jestem zwolniony”. Drzwiami do wieczności są nie tyle skutki, ile wysiłki. Mówią ludzie, że dobrymi chęciami piekło brukowane; prawda, ale tylko dopóty, dopóki te chęci pozostają właśnie tylko chęciami, bez żadnej próby wprowadzenia ich w czyn. Jeśli natomiast człowiek dobre chęci zamienia w działanie, choćby nieskuteczne i nieudolne, to wówczas kamień, który mógł posłużyć tylko do brukowania piekła, staje się godnym użycia pod fundamenty niebieskiego Jeruzalem. I okazuje się bardziej realny i trwały niż ta materia, której nasze chęci dotyczyły.

Wszystko przeminie, a jedynie to trwać będzie na wieki, co zrobiliśmy z Prawem Bożym i jak je zachowaliśmy.

Fragment książki Marcybella, czyli uwagi monastyczne o Psalmie 119. Część II

Małgorzata (Anna) Borkowska OSB, ur. w 1939 r., benedyktynka, historyk życia zakonnego, tłumaczka. Studiowała filologię polską i filozofię na Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, oraz teologię na KUL-u, gdzie w roku 2011 otrzymała tytuł doktora honoris causa. Autorka wielu prac teologicznych i historycznych, felietonistka. Napisała m.in. nagrodzoną (KLIO) w 1997 roku monografię „Życie codzienne polskich klasztorów żeńskich w XVII do końca XVIII wieku”. Wielką popularność zyskała wydając „Oślicę Balaama. Apel do duchownych panów” (2018). Obecnie wygłasza konferencje w ramach Weekendowych Rekolekcji Benedyktyńskich w Opactwie w Żarnowcu na Pomorzu, w którym pełni funkcję przeoryszy.

Żródło: cspb.pl,

Autor: mj