Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Draba po Urbańskim?

Treść

Duże szanse na objęcie stanowiska szefa Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego ma pełniący tymczasowo te obowiązki Robert Draba, dotychczasowy sekretarz stanu w Kancelarii. Eurodeputowany PiS Adam Bielan przyznał wczoraj, że uczestniczył w "konfrontacji", która miała ustalić inspiratorów rzekomo "demaskatorskiego" artykułu o Andrzeju Urbańskim.
- Nie zapadły jeszcze w tej sprawie żadne ustalenia. Prezydent podejmie decyzję może dziś, a może w ciągu kilku dni - takie odpowiedzi padały wczoraj z ust przedstawicieli biura prasowego Kancelarii Prezydenta, indagowanych o nazwisko osoby, która zastąpi zdymisjonowanego w piątek wieczorem Andrzeja Urbańskiego.
Największe szanse na nominację ma tymczasowo pełniący obowiązki szef Kancelarii Prezydenta Robert Draba, dotychczasowy sekretarz stanu. Draba blisko współpracował z Lechem Kaczyńskim już wcześniej, pełniąc funkcję wiceprezydenta Warszawy.
Dotychczasowy szef Kancelarii Prezydenta Andrzej Urbański podał się w miniony czwartek do dymisji, uprzedzając w ten sposób piątkową publikację "Rzeczpospolitej", która napisała, że Urbański był w końcu lat 90. wspólnikiem oskarżonego o korupcję Ryszarda Nawrata, prominentnego działacza SLD z czasów rządu Leszka Millera. Z udziałów w firmie Urbański zrezygnował w 2001 roku. Z informacjami gazety polemizował rzecznik prasowy prezydenta Maciej Łopiński, który w wypowiedzi dla Radia Maryja powiedział, że wbrew twierdzeniom gazety spółka, której współwłaścicielem i prezesem był minister Urbański, nie figuruje w Krajowym Rejestrze Sądowym.
Tymczasem eurodeputowany Adam Bielan, który - jak twierdzi część polityków PiS - mógł być inspiratorem tekstu w "Rzeczpospolitej", przyznał wczoraj, że doszło do "konfrontacji" między nim a byłym szefem Kancelarii Prezydenta, mającej na celu wyjaśnienie wszystkich podejrzeń w tej sprawie. Bielan zdecydowanie zaprzeczył, jakoby inspirował artykuł w "Rzeczpospolitej".
- Mogę powiedzieć, że po tej konfrontacji przeszedłem z panem ministrem Urbańskim na ty - stwierdził Bielan.
"Dziennikarze 'Rz' mieli sfałszowany dokument z KRS. Kancelaria Prezydenta dostała pismo z sądu, że spółka Kalejdoskop-Nowa Korporacja w ogóle nie jest wpisana do KRS. (...) Dziennikarze w rozmowie ze mną wymienili nazwę spółki, która nigdy nie funkcjonowała. (...) Nie mam żadnych wątpliwości, że taką wiedzę ma tylko ktoś, kto ma dostęp do moich opiekunów z SB" - stwierdził wczoraj w wywiadzie udzielonym jednemu z tygodników Urbański.
Wojciech Wybranowski

"Nasz Dziennik" 2006-06-06

Autor: ab