Dr K. Kawęcki: Jeśli dojdzie do tego, że UE będzie dysponowała jedną walutą i jedną armią – można zapomnieć o suwerenności państw członkowskich
Treść
Unia Europejska ma założenia ideologiczne, od których nie odstąpi. Jednym z tych fundamentów jest Europejski Zielony Ład. Polityka ta będzie forsowana wbrew zdrowemu rozsądkowi i interesowi europejskiego rolnictwa. Jeśli dojdzie do tego, że będzie dysponowała jedną walutą (euro) i jedną armią – można zapomnieć o suwerenności państw członkowskich – wskazał dr Krzysztof Kawęcki, politolog i historyk, podczas „Polskiego punktu widzenia” w TV Trwam.
Kilkadziesiąt tysięcy rolników wyszło we wtorek na ulice Warszawy – jeszcze bez ciągników, gdyż był to strajk ostrzegawczy. Domagali się zamknięcia granicy na towary z Ukrainy, odejścia od unijnego Zielonego Ładu i wstrzymania ograniczeń hodowli zwierząt.
– Strajki rolników mają już charakter ogólnoeuropejski, ale odnoszę wrażenie, że polscy rolnicy są najbardziej świadomi zagrożeń (…). Mają poparcie społeczne Polaków. Kolejne grupy zapowiadają dołączenie do protestu, m.in. myśliwi i górnicy. Myślę, że rząd doskonale sobie zdaje sprawę, że nie może zlekceważyć tak licznej grupy obywateli (…). W tej chwili jest jednak bezradny – powiedział dr Krzysztof Kawęcki.
„Reprezentantem interesów wsi na pewno nie jest Polskie Stronnictwo Ludowe i rolnicy doskonale zdają sobie teraz z tego sprawę” – kontynuował.
– Wielkim nieobecnym jest Polskie Stronnictwo Ludowe, które określa się jako partia obrony interesów rolników. Mamy do czynienia z abdykacją w zakresie rozwiązania tych problemów. Czesław Siekierski, minister rolnictwa z PSL, mówi, że popiera postulaty rolników, ale potrzebne jest wsparcie rządu i on przekaże to wszystko premierowi. Jest to bierne zachowanie: zrzucanie odpowiedzialności na Donalda Tuska – zwrócił uwagę politolog.
Premier RP ma spotkać się dziś z przedstawicielami protestujących rolników. Powiedział, iż z pierwszej transzy unijnych środków na KPO 1,5 mld euro trafi do małych polskich producentów żywności. Mimo to rolnicy ponownie zablokują Warszawę w przyszłym tygodniu, 6 marca.
– Donald Tusk zapowiada, że o pewnych kwestiach chce rozmawiać, ale nie neguje – tak jak i cała koalicja rządowa – programu Zielonego Ładu (…). Zapewne doprowadzi do rozmów z Brukselą i być może jakieś czasowe korekty zostaną wprowadzone, ale nie będzie to zasadnicza zmiana systemowa – podkreślił gość „Polskiego punktu widzenia”.
Unia Europejska nie zważa na manifestacje rolników w całej Europie. W ostatnich dniach Parlament Europejski przyjął nowy element Zielonego Ładu. Rozporządzenie uderzy w rolnictwo oraz przemysł drzewny.
– UE ma założenia ideologiczne, od których nie odstąpi. Jednym z tych fundamentów jest Europejski Zielony Ład. Polityka ta będzie forsowana wbrew zdrowemu rozsądkowi i interesowi europejskiego rolnictwa – przyznał dr Krzysztof Kawęcki.
Politolog zwrócił uwagę, że w obecnej sytuacji protestów rolników w wyborach samorządowych poparcie może zyskać Konfederacja.
– Konfederacja rzeczywiście od samego początku prezentuje jasne, konsekwentne stanowisko, jeśli chodzi o rolnictwo. Widać, że politycy Konfederacji są aktywni we wsparciu protestów rolników – mówił.
Rozmówca zaznaczył, że niewiarygodne dla rolników jest z kolei Prawo i Sprawiedliwość, które postuluje teraz o pełne embargo na import produktów z Ukrainy i twarde negocjacje z KE w sprawie Zielonego Ładu.
– Dokładnie rok temu premier Mateusz Morawiecki mówił, że odejście od polityki Zielonego Ładu oznaczałoby de facto wyjście z Unii Europejskiej, a on nie da się zepchnąć na pozycję tzw. polexitu. Tutaj na pewno są daleko idące zaniedbania. Pamiętamy również znaczące poparcie większości posłów PiS dla „Piątki dla zwierząt”. Trudno mówić tu o wiarygodności PiS. Było z ich strony także zaniechanie w sprawie wwozu ukraińskiego zboża. Na początku były komentarze polityków Prawa i Sprawiedliwości, które zupełnie rozmijały się z rzeczywistością. Cóż, żeby odzyskać wiarygodność, trzeba uderzyć się w piersi: pomyliliśmy się, popełniliśmy błędy, teraz należy podjąć inną politykę. Niestety, polityków PiS chyba nie stać na tego typu wyznanie – wskazał gość TV Trwam.
Ukraina nie ustaje w żądaniach płynnego przepływu produktów rolnych przez polską granicę. Wiadomo, że nie są to towary pochodzące z małych gospodarstw rolnych, lecz z wielkich koncernów, najczęściej zachodnich.
– To obraz ukraińskiej polityki: powiązania z oligarchią. Różne ośrodki finansowe, także międzynarodowe, mają wpływ na politykę zagraniczną Ukrainy. Stanowisko Ukrainy ma charakter polityczny, wynika z powiązania z oligarchami – akcentował politolog.
Dr Krzysztof Kawęcki w dalszej części rozmowy ocenił także podejście państw Zachodu do trwającej wojny na Ukrainie.
– Unia Europejska przyjęła pakiet 50 mld euro pomocy, ale ma być ona głównie przeznaczona na odbudowę administracji publicznej, sądownictwa (tzw. praworządności), walkę z korupcją. UE wskazuje, że „ma to zbliżyć ład prawny Ukrainy do Unii Europejskiej”. To próba tworzenia nowego ładu politycznego na Ukrainie po wojnie, który będzie odzwierciedlał wszystkie tendencje demokracji liberalnej (…). Pomysł prezydenta Francji Emmanuela Macrona z wysłaniem wojsk na Ukrainę okazał się nieco wirtualny. Prezydent USA Joe Biden wyraźnie powiedział, że Ameryka nie wyśle wojsk na Ukrainę, ponieważ prowadziłoby to do bezpośredniego konfliktu z Rosją i – ewentualnie – nawet wojny światowej. Podobnie mówią przywódcy europejskich państw. Pojawia się pytanie, dlaczego Macron wyraził takie stanowisko. Być może (…) jest to kwestia pokazania zagrożenia rosyjskiego (które cały czas jest na tym samym poziomie), żeby forsować powstanie jednej armii europejskiej, do czego dąży Francja (…). Jeśli dojdzie do tego, że UE będzie dysponowała jedną walutą (euro) i jedną armią – można zapomnieć o suwerenności państw członkowskich – zaznaczył gość „Polskiego punktu widzenia”.
radiomaryja.pl
źródło: radiomaryja.pl, 28 lutego 2024
Autor: dj