Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Donosił na kolegów ze szkoły

Treść

Prezes Polskiej Izby Systemów Alarmowych i jeden z kilku uznanych przez sąd za biegłych specjalistów w dziedzinie systemów alarmowych Mirosław Wojciech Krasnowski, związany obecnie ze znaną firmą Siemens Building Technologies w latach 80. donosił na kolegów z technikum chemicznego, działaczy podziemnej organizacji Konfederacji Młodej Polski "Rokosz" - ujawnili dawni członkowie tej grupy. W wyniku donosów Krasnowskiego, za które otrzymywał od SB wynagrodzenie, aresztowano czternaście osób. Kwerenda w archiwach IPN trwała ponad dwa lata, służby specjalne zniszczyły większość dokumentów dotyczących "Rokosza". Na trop tego, kim był TW "Wojtek", udało się wpaść dzięki dokumentom dotyczącym inwigilacji NZS-ów, w tej sprawie bowiem Krasnowski również przysłużył się esbekom.



Aresztowania, prześladowania, likwidacja struktur podziemnej organizacji "Rokosz" w Wielkopolsce były jednym z największych sukcesów Służby Bezpieczeństwa w tym regionie. Choć reżimowa prasa KMP "Rokosz" nazywała ironicznie "konspiracją w krótkich spodenkach", to jednak działania tej młodzieżowej grupy zajmującej się sabotażem i współpracującej ze szkolnymi kołami oporu społecznego była dla esbecji prawdziwym utrapieniem. Tym bardziej że w okresie szalejącego terroru stanu wojennego podziemna organizacja rosła w siłę. W pewnym momencie w jej strukturach działało około stu osób.
- Bardzo znana organizacja, współpracująca z Solidarnością Walczącą. Miała na koncie akcje małego sabotażu, takie jak wysadzenie gabloty propagandowej PZPR pod poznańskim Rondem Kaponiera, zawieszenie flagi "Solidarności" na budynku KW PZPR po wcześniejszym
zerwaniu stamtąd czerwonej szturmówki czy spektakularne domalowanie napisu "1981" na pomniku Czerwca '56 - mówi w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" dr Peter Rayna, historyk. Wydawali też ulotki piętnujące nauczycieli propagujących komunizm.
Rozbicia KMP "Rokosz" udało się dokonać SB dzięki pozyskaniu do współpracy jednego z młodych ludzi należących do organizacji. Mężczyzna, w aktach SB figurujący jako TW "Wojtek", zarejestrowany 18 kwietnia 1983 r. pod numerem 34254, to - jak twierdzą dawni działacze "Rokosza" - Mirosław Wojciech Krasnowski, dziś prezes Polskiej Izby Systemów Alarmowych, uznany biegły sądowy związany ze znaną firmą Siemens Building Technology. Dotarcie do personaliów konfidenta zajęło prowadzącym kwerendę w archiwach IPN ponad dwa lata.
- Co ciekawe, TW "Wojtek" jako jeden z niewielu tajnych współpracowników przyjmował prowadzącego go oficera SB w domu. Za swoją współpracę z SB otrzymywał wynagrodzenie. Krasnowski po 1989 r. zrobił karierę w branży security, w której działa wiele osób związanych ze służbami specjalnymi PRL. Obecnie jest prezesem ogólnokrajowej organizacji Polskiej Izby Systemów Alarmowych oraz licencjonowanym ekspertem w dziedzinie zabezpieczeń - mówi Krzysztof Kaźmierczak, dziś dziennikarz "Głosu Wielkopolskiego", wcześniej działacz KMP "Rokosz".
Jak wynika z archiwów IPN, Krasnowskiemu udało się pozyskać interesujące esbeków informacje dzięki koleżeńskim kontaktom z jednym z działaczy organizacji, z którym uczył się w technikum chemicznym. Dzięki jego donosom SB rozbiła "Rokosz", aresztując czternastu młodych ludzi, wielu innych dotknęły szykany i prześladowania. To właśnie obecny prezes PISA, uczestnicząc - jak twierdzą byli członkowie "Rokosza" - w grze operacyjnej SB, pomógł ustalić kanały kolportażowe grupy jej członków. Wśród osób, które dotknęły represje, byli m.in. ojciec Paweł Kozacki i Tomasz Jarmoliński, wiceprezydent Szczecina. Po rozbiciu "Rokosza" "Wojtek" zamilkł na kilkanaście miesięcy. Uaktywnił się ponownie podczas inwigilacji środowiska NZS w latach 1987-1988. Przygotowywane przez niego donosy do SB dotyczyły m.in. Andrzeja Radke, Macieja Srebry i Andrzeja Mikosza.
- Powiadomiliśmy Krasnowskiego, że wiemy, iż był tajnym współpracownikiem. Otrzymał pisemną propozycję wyjaśnienia swojego postępowania. Nie odpowiedział na wysłane do niego listy - powiedział Kaźmierczak.
Wojciech Wybranowski
"Nasz Dziennik" 2008-05-13

Autor: wa