Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Donosicielstwo niezgodne z konstytucją

Treść

Sąd administracyjny w Düsseldorfie utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji, który orzekł, że działająca w Niemczech sieć hipermarketów Wal-Mart nie może zmuszać pracowników do podpisywania własnego kodeksu etycznego. Sędziowie orzekli, że treść i zapisy kodeksu etycznego sieci sklepów Wal-Mart są sprzeczne z konstytucją.

Druga co do wielkości w Niemczech sieć supermarketów Wal-Mart (zatrudnia 12,5 tys. pracowników) próbuje zmuszać swoich pracowników do podpisywania specjalnie sformułowanej karty lojalności, tzw. Kodeksu postępowania etycznego. Oprócz spraw typowo zawodowych, organizacyjnych lub związanych z ochroną środowiska znalazło się tam również wiele kwestii uwłaczających - zdaniem pracowników i związków zawodowych - godności ludzkiej i pracowniczej. Są tam kwestie, które w jawny sposób ingerują w życie intymne pracowników. Muszą oni podpisywać zobowiązania, że nie będą się spotykali ani tworzyli związków z osobami, które mogą wpłynąć na ich pozycję w pracy. Widnieje tam m.in. punkt mówiący o tym, że pracownik jest zobowiązany, jeżeli tylko zauważy, do zgłaszania wszelkich prezentów, jakie otrzymują lub dają inni pracownicy (np. dostawcy). Musi donieść na pracownika, który opowiada niepochlebne dowcipy o pracodawcy lub tzw. nieprzyzwoite. Koncern Wal-Mart uruchomił nawet specjalną linię telefoniczną, na którą można dzwonić i składać donosy na swoich kolegów z pracy.
Po ujawnieniu tego typu praktyk adwokaci pracowników i rada pracownicza wspierana przez związki zawodowe skierowali sprawę do sądu administracyjnego. Sędziowie w pierwszej instancji przyznali rację skarżącym i zabronili firmie Wal-Mart zmuszać pracowników do podpisywania tak sformułowanego "kodeksu postępowania". - Takie postępowanie jest sprzeczne z niemieckim kodeksem pracy - uznali.
Z kolei sąd apelacyjny orzekł, że zmuszanie pracowników do podpisywania specjalnych "kodeksów etycznych" jest sprzeczne nie tylko z kodeksem pracy, ale nawet z niemiecką konstytucją. Przewodniczący składu sędziowskiego Lothar Beseler stwierdził w uzasadnieniu wyroku, że czym innym jest dbanie o etykę w pracy, a czym innym zmuszanie pracowników do podpisywania treści niezgodnych z paragrafem I i II konstytucji, które mówią o prawach człowieka.
Waldemar Maszewski, Hamburg

"Nasz Dziennik" 16 listopada 2005

Autor: mj