Donald Trump nieugięty w kwestii ceł

Treść
Prezydent Stanów Zjednoczonych grozi Chinom łącznymi cłami w wysokości 104 procent. Donald Trump odrzuca też unijną propozycję całkowitego zniesienia taryf.
Benjamin Netanjahu jest pierwszym, który bezpośrednio negocjuje z prezydentem Stanów Zjednoczonych zniesienie ceł. Donald Trump ogłosił wcześniej, że towary z Izraela będą objęte siedemnastoprocentową stawką.
– Wyeliminujemy deficyt handlowy ze Stanami Zjednoczonymi. Zamierzamy zrobić to bardzo szybko i wyeliminujemy również wprowadzone niepotrzebnie bariery handlowe – oznajmił premier Izraela.
Deficyt Stanów Zjednoczonych w handlu z Izraelem wynosi około siedem miliardów dolarów. Na znacznie więcej Amerykanie szacują deficyt w relacjach z Unią Europejską. Tylko w lutym wyniósł on ponad 30 mld dolarów. Dlatego Donald Trump ogłosił dwudziestoprocentowe taryfy na wszystkie towary unijne. Wyższą stawką już wcześniej objął stal, aluminium i europejskie samochody. W odpowiedzi Bruksela zaproponowała Ameryce całkowitą likwidację taryf.
– Zaoferowaliśmy taryfy zero za zero na towary przemysłowe, tak jak zrobiliśmy to z powodzeniem z wieloma innymi partnerami handlowymi. Trzymamy tę ofertę na stole – poinformowała przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen.
Według prezydenta Donalda Trumpa to wciąż mało. Amerykański przywódca w Białym Domu unikał nawet deklaracji o rezygnacji z taryf nałożonych na Izrael. W przypadku Unii jest podobnie – nie padła żadna deklaracja, są za to zarzuty o amerykański deficyt w handlu z europejskimi partnerami.
– Jednym z powodów, w jaki to może łatwo i szybko zniknąć, jest to, że będą musieli kupować od nas energię, ponieważ jej potrzebują – zwrócił uwagę prezydent USA.
Otoczenie Donalda Trumpa sygnalizuje chęć pozostania przy cłach. Skłania się on do negocjacji z Unią Europejską, ale na twardych warunkach.
– Zrezygnujcie z 19-procentowego VAT-u, uszanujcie decyzję WTO, że powinniśmy mieć możliwość sprzedaży naszej kukurydzy i mięsa. Stosujecie subsydia eksportowe, nie mówcie po prostu, że obniżycie swoje taryfy – podkreślał doradca prezydenta USA ds. handlu, Peter Navarro.
Szacunki Komisji Europejskiej wskazują, że zakres amerykańskich taryf objął znaczną część unijnego eksportu.
– W rzeczywistości eksport Unii Europejskiej do Stanów Zjednoczonych wart jest 380 miliardów euro, więc mówimy tu o około 70 proc. naszego całkowitego eksportu objętego taryfami wynoszącymi 20 lub 25 procent – powiedział Maroš Šefčovič, unijny komisarz ds. handlu.
Na rozmowy o zniesieniu ceł do Waszyngtonu pojedzie premier Włoch. Minister w jej rządzie przekonywał w wywiadzie telewizyjnym, że Giorgia Meloni będzie reprezentowała Europę, która nie ma dziś przywództwa. O umowę handlową z Amerykanami upomina się Wielka Brytania. Z ceł odwetowych rezygnuje Tajwan. Wietnam złożył Amerykanom propozycję podobną do unijnej. W reakcji na cła z dostaw swoich samochodów do Stanów Zjednoczonych rezygnują Jaguar i Audi. Zaostrzają się też relacje handlowe Waszyngtonu z Chinami. Pekin już podjął decyzję o cłach odwetowych.
– Nałożyli trzydziestoczteroprocentowe cła ponad to, co już było ich absurdalnymi cłami. Jeśli do jutra do 12.00 nie zostaną zniesione te cła, nałożymy pięćdziesięcioprocentowe cła na cła, które już nałożyliśmy – zaznaczył Donald Trump.
Gdyby prezydent USA spełnił swoją groźbę, stawka celna na wszystkie chińskie towary wyniosłaby 104 procent.
TV Trwam News
źródło: Radiomaryja.pl, 8 kwietnia 2025
Autor: dj