"Doktor śmierć" ponownie zabił
Treść
Były hamburski senator, prawnik Roger Kusch poinformował, że ponownie czynnie pomógł pewnej starszej kobiecie popełnić samobójstwo. Prokuratura wszczęła postępowanie wyjaśniające, czy nie zaszło w tym wypadku naruszenie prawa, a Kusch może być podejrzany o zabójstwo. Roger Kusch zamieścił w internecie rozmowę z 85-letnią rencistką z Hamburga Ingą Iassov z 12 września br., podczas której kobieta przyznaje, że obawia się niedołęstwa ze względu na chorobę i podeszły wiek. Inga Iassov miała stwierdzić, że dlatego pragnie umrzeć. Rencistka spełniła swoje groźby i przy pomocy "doktora śmierć" (jak nazwały Kuscha media) 30 września popełniła samobójstwo w swoim mieszkaniu. Jako że prawnik sam przyznał się do pomocy przy samobójstwie, prokuratura w Hamburgu musiała wszcząć postępowanie wyjaśniające, czy nie doszło w tym wypadku do naruszenia prawa. Do uśmiercenia kobiety Kusch posłużył się skonstruowaną specjalnie w tym celu maszynerią. Pod koniec marca tego roku Roger Kusch przedstawił w Hamburgu automat do eutanazji. Aparat ma służyć do popełniania samobójstw przez chorych pacjentów oraz zdrowych ludzi, którzy dobrowolne zadeklarują chęć popełnienia tego czynu. Urządzenie ma wielkość pudełka od butów, wyposażone jest w mały silnik i dwie strzykawki, w tym jedną do iniekcji trucizny. Pacjent uruchamia je sam. Roger Kusch od wielu lat jest zagorzałym zwolennikiem zalegalizowania czynnej eutanazji w Niemczech pod każdą postacią, za co został w 2006 r. usunięty z CDU. Pod koniec zeszłego roku założył i zarejestrował sądownie stowarzyszenie, którego zadaniem jest walka o legalną eutanazję i propagowanie jej w Niemczech. Hamburski prawnik już raz, w czerwcu br., wykorzystał swoją maszynę do zabicia Bettiny Schardt. Dzięki lukom prawnym za uśmiercanie ludzi do tej pory nikt nie postawił mu zarzutów. Bundestag już wkrótce zajmie się projektem ustawy legalizującej tzw. bierną eutanazję (lekarze "tylko pomagają" choremu w samobójstwie). Będzie to pierwsza niemiecka ustawa regulująca zarówno kwestie możliwości pozbawienia człowieka życia, jak i zasad uwzględniania jego pisemnej woli śmierci. Niestety, zdecydowana większość Niemców popiera eutanazję i nie widzi nic złego w tym, by skorzystać z pomocy innych osób przy odbieraniu sobie życia. Prawie dwie trzecie Niemców uważa, że każdy człowiek ma "prawo do decyzji o własnej śmierci". W sytuacji ewentualnej ciężkiej choroby aż 60 procent Niemców popiera aktywną eutanazję, a tylko 19 procent zdecydowanie się jej sprzeciwia. Waldemar Maszewski, Hamburg "Nasz Dziennik" 2008-10-04
Autor: wa