Doda prawomocnie skazana
Treść
Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał wczoraj wyrok sądu pierwszej instancji skazujący "Dodę" - Dorotę Rabczewską, na 5 tys. zł grzywny za obrazę uczuć religijnych. Choć kara jest dramatycznie niska, to sam wyrok na pewno odstraszy tych, którym wydaje się, że bezkarnie można wyśmiewać chrześcijan i wszystko, co jest im drogie.
"Doda" cztery lata temu w jednym z wywiadów określiła autorów Biblii jako "naprutych winem i palących jakieś zioła". Jedno z doniesień do prokuratury złożył senator Stanisław Kogut (PIS), który podkreślił w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", że katolicy nie mogą stać i z założonymi rękami patrzeć, jak inni nas obrażają. - Musimy działać, a jak widać, to działanie przynosi efekty - zaznacza Stanisław Kogut. Dodaje, że gdyby nikt nie zgłosił doniesienia do prokuratury, pewnie "Doda" do dziś obrażałaby nasze świętości.
Przypomnijmy, że w styczniu br. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa uznał, iż "Doda" jest winna obrazy uczuć religijnych dwóch osób, które złożyły oddzielne doniesienia w tej sprawie. W śledztwie Rabczewska nie przyznawała się do zarzutu. Twierdziła, że nie miała zamiaru nikogo obrażać. Jej adwokat wnosił o uniewinnienie.
Małgorzata Pabis
Nasz Dziennik Wtorek, 19 czerwca 2012, Nr 141 (4376)
Autor: au