Dochodzenie w uniwersytetach
Treść
Sprawa szkodliwego oddziaływania azbestu na ludzkie zdrowie jest wciąż żywa we Francji. Po zakładach produkcyjnych przyszła pora na paryskie uniwersytety - informują francuskie media.
Jak poinformowała niedawno AFP, uniwersytety Paryż VI, Paryż VII i Instytut Fizyki Ziemi w Paryżu jako osoby prawne stały się obiektem dokładnego przesłuchania sądowego w poprzednią środę. Stało się to ponad 8 lat po wszczęciu dochodzenia w tej sprawie.
Prowadząca sprawę sędzia śledczy ds. zdrowia publicznego Marie-Odile Bertella-Geffroy zajęła się wspomnianymi uczelniami ze względu na podejrzenie narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia przez inne osoby.
Przesłuchano m.in. rektorów dwóch pierwszych uczelni Gilberta Bereziat (Paryż VI) i Benoit Eurina (Paryż VII) w charakterze świadków. Mogą oni stać się podejrzanymi o spowodowanie nieumyślnych zabójstw i obrażeń ciała.
Taka kwalifikacja popełnionego czynu stała u początku całej sprawy, gdy w roku 1996 wniesiona została pierwsza skarga przez nauczycieli akademickich i innych pracowników uczelni, którzy zapadli na choroby dróg oddechowych spowodowane występowaniem azbestu w pomieszczeniach obiektów.
W wyjaśnienie sprawy zaangażowały się też Komitet Antyazbestowy i kilka związków zawodowych. Zdaniem przewodniczącego komitetu, odpowiedzialność powinni ponieść nie tylko rektorzy, ale również władze sprawujące nadzór nad uczelniami, jak również różne piony dyrektorskie czy nawet urzędnicy odpowiednich ministerstw.
Władze uczelni zaczęły się jednak bronić. Uniwersytet Paryż VI wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że nigdy ta placówka naukowo-badawcza nie naraziła nikogo na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i że podjęto wszelkie możliwe środki w celu zapewnienia bezpieczeństwa studentom i pracownikom.
WL
Autor: ab