Dochody z akcji Możejek pomogą poszkodowanym
Treść
Rząd Litwy zarobił dodatkowych 16,5 mln euro na sprzedaży polskiemu koncernowi PKN Orlen swojego pakietu akcji rafinerii w Możejkach. Mimo wcześniejszych obaw, że w związku ze spadkiem kursu dolara w stosunku do euro Litwa może stracić na transakcji, rząd litewski otrzyma dodatkowe zyski. Część z nich zamierza przeznaczyć na rekompensaty dla ludzi, którzy utracili swoje lokaty w wyniku dewaluacji waluty po upadku Związku Sowieckiego.
Przed sfinalizowaniem transakcji z PKN Orlen, liczonej w dolarach amerykańskich, w Wilnie obawiano się, że w związku ze spadkiem kursu dolara Litwa może stracić na transakcji handlowej ok. 75 mln dolarów. Nie doszło do tego dzięki rozsądnym inwestycjom. Jak poinformował premier Litwy Gediminas Kirkilas, rząd pomyślnie zainwestował środki finansowe uzyskane ze sprzedaży rafinerii, co zaowocowało dodatkowym zyskiem w postaci 16,5 mln euro.
Polityk potwierdził również wcześniejszą zapowiedź, że część pieniędzy uzyskanych od polskiego koncernu naftowego zostanie przeznaczona na rekompensaty dla obywateli, którzy utracili swoje oszczędności bankowe zdeponowane w rublach w wyniku dewaluacji tej waluty po upadku Związku Sowieckiego. Władze litewskie już od kilku lat prowadzą akcję wspierania poszkodowanych. Lity za stracone ruble dotychczas były wypłacane w pierwszej kolejności emerytom. Zdaniem Kirkilasa, obecnie państwo stać na to, by w ciągu najbliższych dwóch miesięcy wypłacić rekompensaty wszystkim mieszkańcom republiki, którzy utracili swoje oszczędności bankowe po upadku ZSRS. Na ten cel litewski rząd planuje przeznaczyć 333 mln euro.
Andrzej Kołosowski, Wilno
"Nasz Dziennik" 2007-01-26
Autor: wa