Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dobry początek Polaków

Treść

W pierwszym meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata 2006 reprezentacja Polski pokonała w sobotę w Belfaście drużynę Irlandii Północnej 3:0 (2:0). Bramki dla Biało-Czerwonych zdobyli Maciej Żurawski (4.), Piotr Włodarczyk (37.) i Jacek Krzynówek (57.). Rywale Biało-Czerwonych w grupie 6. podzielili się punktami - Austria zremisowała w Wiedniu z Anglią 2:2 (0:1), a Azerbejdżan w Baku z Walią 1:1 (0:0). Oznacza to, że pojutrze w Chorzowie Polska będzie podejmować angielską drużynę jako samodzielny lider grupy.
Spotkanie na stadionie Windsor Park w Belfaście rozpoczęło się po myśli Polaków. W 4. minucie Maciej Żurawski bezpośrednio z rzutu rożnego zdobył pierwszą bramkę. Nie popisał się w tej sytuacji bramkarz gospodarzy Maik Taylor. Biało-Czerwoni prowadzenie mogli objąć już we wcześniejszej akcji, gdy Sebastian Mila podał prostopadle do wbiegającego w pole karne Żurawskiego, który mając przed sobą tylko bramkarza, trafił z ostrego kąta w boczną siatkę. Zresztą obaj wymienieni piłkarze byli wyróżniającymi się postaciami w polskim zespole, który mimo pewnego zwycięstwa nie zaprezentował się w sobotę najlepiej.
Irlandczycy grali twardo, agresywnie, ale w ofensywie ograniczali się właściwie do wrzutek w pole karne, co sprawiało jednak wiele problemów naszym obrońcom. Szczególnie łatwo dawali się ogrywać Michał Żewłakow i Tomasz Rząsa. Na szczęście gospodarze nie wykazali się skutecznością, jak choćby David Healy (w 7. minucie uderzył głową nad poprzeczką) czy Damien Johnson w 14. minucie, po błędzie Rząsy.
Polscy piłkarze prezentowali mało składnych akcji, często tracili piłkę - w czym wyróżniał się defensywny pomocnik Mariusz Lewandowski. Słabiej zagrali boczni pomocnicy: Marek Zieńczuk - którego pojawienie się w wyjściowym składzie było raczej niespodziewane, i Jacek Krzynówek, przeżywający osobistą tragedię po śmierci ojca. W tej sytuacji akcje polskiego zespołu rozpoczynał najczęściej dalekimi wykopami od bramki Jerzy Dudek.
W 37. minucie na dalekie podanie zdecydował się Michał Żewłakow. Piłka trafiła do Piotra Włodarczyka, który wbiegł w pole karne i strzałem tuż przy słupku po raz drugi pokonał bezradnego Taylora.
Cztery minuty po przerwie błąd popełnił sędzia główny spotkania Jan Wegereef z Holandii. Arbiter nie zareagował na faul Stephena Craigana w polu karnym gospodarzy na Sebastianie Mili, wychodzącym na czystą pozycję po podaniu Włodarczyka.
Mila pokazał się także dwie minuty później, kiedy po raz trzeci strzałem z dalszej odległości próbował pokonać bramkarza Irlandii Płn., jednak znów uderzył niecelnie.
W 57. minucie Polacy ustalili wynik spotkania. Z szybką kontrą na bramkę rywali ruszyli Włodarczyk, Żurawski i Krzynówek. Mieli przed sobą jednego obrońcę i bramkarza. Włodarczyk odegrał do Żurawskiego, a ten do Krzynówka, który zdecydował się na precyzyjny strzał z 18 metrów. Piłka wpadła do bramki obok interweniującego Taylora, a polski pomocnik podniósł rękę w stronę nieba, dedykując gola zmarłemu kilka dni temu ojcu.
W ostatnich trzydziestu minutach gospodarze przyspieszyli grę, tworząc sobie kilka znakomitych sytuacji do zdobycia honorowej bramki. Najbliżej szczęścia był Aaron Hughes, ale najpierw w 88. minucie po jego strzale znakomicie interweniował Jerzy Dudek, a cztery minuty później obrońca gospodarzy uderzył głową z 6 metrów nad poprzeczką.
Biało-Czerwoni kończyli mecz w osłabieniu, ponieważ w 79. minucie czerwoną kartkę zobaczył Piotr Włodarczyk, który uderzył faulującego go Marka Williamsa. Szkoda, że holenderski sędzia nie był tak stanowczy w pierwszej połowie, gdy piłkarze gospodarzy złośliwie faulowali Dudka, lub choćby w stosunku do samego Williamsa, w momencie ataku na Włodarczyka mającego już na swoim koncie żółtą kartkę.
Cieszy dobry początek eliminacji w wykonaniu Polaków. Cieszy wygrana, trzy punkty i pierwsze miejsce w tabeli. Ciągle jednak pozostawia wiele do życzenia poziom gry reprezentacji Polski. To, co wystarczyło na nie najmocniejszą Irlandię Płn., na pewno nie gwarantuje korzystnego wyniku w środowym spotkaniu z Anglią.
Polska zagrała w składzie: Dudek - Michał Żewłakow, Głowacki, Bąk, Rząsa - Krzynówek (67. Gorawski), Lewandowski, Mila (75. Radomski), Zieńczuk, Włodarczyk, Żurawski (84. Kryszałowicz).
Mieczysław Pabis

"Nasz Dziennik" 06-09-2004

Autor: Ku8a