Dobry początek Małysza
Treść
Czech Jakub Janda i Słoweniec Robert Kranjec wygrali w fińskim Kuusamo dwa konkursy inaugurujące Puchar Świata w skokach narciarskich. Dobrze spisał się Adam Małysz, który zajął siódme i piąte miejsce. Pozostali nasi reprezentanci skakali słabo. Tylko Kamil Stoch, i to raz, zdołał awansować do finałowej trzydziestki.
W Kuusamo już tradycyjnie skoczkowie musieli rywalizować nie tylko ze sobą, ale i z niesprzyjającą aurą. Ta wygrała w piątek, gdy śnieg i wiatr uniemożliwiły przeprowadzenie zawodów. Organizatorzy zdecydowali, że oba konkursy rozegrane zostaną w sobotę, i ten plan się powiódł. Najpierw wczesnym popołudniem przeprowadzono jedną serię przełożonego konkursu piątkowego (i jej wyniki uznano za ostateczne), a potem już zgodnie z planem odbył się sobotni. W historii pucharowych zmagań nie była to żadna nowość. Z podobną sytuacją wcześniej mieliśmy do czynienia dwukrotnie; ostatnio przed siedmiu laty w Vikersund (Norwegia).
W pierwszym konkursie klasą dla siebie był Jakub Janda. Czech skoczył wspaniale i jako jedyny przekroczył granicę 140 m. W drugim - dla wielu to małe zaskoczenie - zwyciężył Robert Kranjec. Słoweniec jednak tylko potwierdził znakomitą formę, wszak w Kuusamo - zarówno na treningach, jak i zawodach, fruwał pięknie i daleko. Jego rewelacyjne 144,5 m to była największa odległość obu konkursów. Bardzo dobrze spisał się także triumfator zeszłej edycji Pucharu Świata, Fin Janne Ahonen. W obu konkursach był drugi.
My możemy być zadowoleni z postawy Adama Małysza. Nasz najlepszy skoczek co prawda nie zdołał stanąć na podium, ale jego siódme i piąte miejsce były naprawdę dobre i pokazały, że Małysz wciąż liczy się w walce o najwyższe cele. Pan Adam nie popełniał błędów, skakał daleko i nieźle technicznie. Szkoda, że o pozostałych reprezentantach Polski nie można powiedzieć wiele dobrego. Tylko Kamil Stoch zdołał zakwalifikować się do finałowej trzydziestki pierwszego konkursu. Zajął dwudzieste szóste miejsce. Marcin Bachleda, Robert Mateja i Krystian Długopolski skakali bardzo słabo.
W klasyfikacji generalnej PŚ prowadzą ex aequo Kranjec i Ahonen, Małysz zajmuje piątą pozycję.
Wyniki:
Pierwszy konkurs - 1. Janda (Czechy) 155,4 pkt (140,5 m), 2. Ahonen (Finlandia) 149,8 (138,5), 3. Kranjec (Słowenia) 148,5 (137,5), 4. Uhrmann (Niemcy) 147,0 (137,5), 5. Forfang (Norwegia) 145,5 (137,5), 6. Morgenstern (Austria) 138,3 (133,5), 7. Małysz 138,0 (132,5)... 26. Stoch 111,9 (120,5).
Drugi konkurs - 1. Kranjec 305,6 pkt (144,5 m + 135 m), 2. Ahonen 299,7 (140,5 + 136), 3. Uhrmann 294,3 (136,5 + 137), 4. Kuettel (Szwajcaria) 294,2 (136,5 + 137,5), 5. Małysz 288,5 (137 + 135,5).
Klasyfikacja PŚ (po 2 z 25 konkursów): 1. Kranjec i Ahonen - po 160 pkt, 3. Janda 136, 4. Uhrmann 110, 5. Małysz 81.
Piotr Skrobisz
"Nasz Dziennik" 2005-11-28
Autor: mj