"Dobry płatnik" zrezygnował
Treść
We wtorek Ryszard Krauze podejrzany o złożenie fałszywych zeznań w sprawie przecieku dotyczącego akcji CBA w ministerstwie rolnictwa zrezygnował z pełnienia funkcji prezesa zarządu firmy Prokom Software. Oficjalnie rezygnacja Krauzego to efekt umowy między Asseco Poland i Prokomem, na podstawie której spółki połączą się poprzez przeniesienie majątku Prokomu do Asseco. Jednak najprawdopodobniej nie bez znaczenia dla sprawy rezygnacji jest też prokuratorskie śledztwo obejmujące Krauzego. Dotychczasowy prezes Prokomu jest podejrzany o złożenie fałszywych zeznań i utrudnianie śledztwa.
Prokom otrzymał oświadczenie Ryszarda Krauzego o rezygnacji z pełnienia funkcji prezesa zarządu oraz oświadczenie Piotra Mondalskiego o rezygnacji z pełnienia funkcji wiceprezesa zarządu - poinformował Prokom wczoraj w komunikacie. Prezes zarządu Prokom Investment Ryszard Krauze napisał, że poprzedniego dnia zdecydował sprzedać akcje Prokom Software na rzecz firmy Asseco Poland. Jednocześnie spółka poinformowała, że Ryszard Krauze złożył oświadczenie o powołaniu Jacka Ducha na przewodniczącego Rady Nadzorczej Prokomu. Natomiast Prokom Investments złożył oświadczenie o powołaniu do Rady Adama Nogi. Zmiany są następstwem umowy między Asseco Poland i Prokomem, na podstawie której spółki połączą się poprzez przeniesienie majątku Prokomu do Asseco w zamian za akcje połączeniowe, które Asseco wyda akcjonariuszom Prokomu.
Z kolei Rada Nadzorcza Prokom Software powołała na prezesa spółki Adama Górala. Rada zdecydowała także o powołaniu Przemysława Sęczkowskiego na stanowisko wiceprezesa zarządu.
- Powstała w wyniku połączenia firma stanie się jednym z czołowych europejskich integratorów i twórców oprogramowania oraz stabilnym podmiotem gospodarczym, mogącym realizować najtrudniejsze projekty informatyczne, zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii Europejskiej - przekonuje Krauze w specjalnym oświadczeniu.
Jednak nie bez znaczenia dla decyzji Krauzego o rezygnacji z funkcji prezesa Prokomu może być sprawa afery korupcyjnej w ministerstwie rolnictwa i prokuratorskie śledztwo w kwestii przecieku z akcji CBA w resorcie. Przed kilkunastoma dniami, kiedy w mediach pojawiła się informacja o działaniach ABW poszukującej Krauzego, akcje firm jednego z najbogatszych polskich biznesmenów zaczęły na giełdzie mocno spadać. Sytuacja, w której Krauze, będąc jednocześnie podejrzanym w sprawie, pełniłby funkcję prezesa firmy, mogłaby niekorzystnie odbić się na zaufaniu potencjalnych kontrahentów i inwestorów.
W miniony piątek przebywający obecnie za granicą Ryszard Krauze nie stawił się na przesłuchaniu w warszawskiej prokuraturze. Jeden z najbogatszych Polaków jest podejrzany o złożenie fałszywych zeznań oraz o utrudnianie śledztwa - za co grozi do 5 lat więzienia. Krauze ma status podejrzanego, ale formalnie nie przedstawiono mu zarzutu, bo przebywał za granicą. Jak napisał "Dziennik", Ryszard Krauze miałby ostrzec Andrzeja Leppera przed akcją CBA z powodu debiutu giełdowego Petrolinvestu, "najważniejszego przedsięwzięcia Krauzego". Według gazety biznesmen chciał, "by do debiutu nie wybuchła żadna bomba, a byłby nią bez wątpienia kryzys rządowy, wywołany wyprowadzeniem Leppera w kajdankach z gabinetu przez CBA".
Wojciech Wybranowski
Autor: wa