Dobry budżet dla "wypędzonych"
Treść
Na działalność kulturalną i naukową niemieckich ziomkostw rząd w Berlinie zarezerwował na przyszły rok 15,3 mln euro, czyli o 1,2 mln euro więcej niż dwa lata temu, gdy kanclerzem był socjaldemokrata Gerhard Schroeder. Na budowę tzw. widocznego znaku, upamiętniającego "wypędzenia" Niemców, gabinet Angeli Merkel postanowił wyłożyć dodatkowe 550 tys. euro.
Rząd niemiecki przeznaczy łącznie na budowę "widocznego znaku" 1,2 mln euro. Po zwiększeniu o 1,2 mln kwoty przeznaczonej na działalność kulturalną i naukową placówek zajmujących się historią i kulturą ziem należących w przeszłości do Niemiec pomoc rządu dla ziomkostw w 2008 r. wyniesie 15,3 mln euro. Niemieckie władze zamierzają jeszcze w tym roku podjąć ostateczną decyzję w sprawie kształtu tzw. widocznego znaku. Erika Steinbach nie ma najmniejszej wątpliwości, że przede wszystkim powinno to być Centrum przeciwko Wypędzeniom z jej bezwzględnym udziałem jako projektodawczyni.
W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" rzecznik prasowy Związku Wypędzonych (BdV) Walter Stratmann wyraził zadowolenie z większych dotacji. - Suma 1,2 miliona euro przeznaczona na "widoczny znak" na pewno nie wystarczy, gdyż wszystko staje się droższe, ale jest to konkretny krok do przodu - stwierdził. Satysfakcji ze zwiększonej pomocy rządu nie krył także przewodniczący poselskiego zespołu "Wypędzeni, uciekinierzy i przesiedleni" w klubie parlamentarnym CDU/CSU Jochen-Konrad Fromme.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 06.07.07
Autor: aw