Dobra gorliwość
Treść
Kiedy Got zabrał się z całym rozmachem do roboty w gąszczu cierni, ostrze wyskoczyło mu z rękojeści i wpadło do jeziora. A woda była tam tak głęboka, że nie mógł mieć żadnej nadziei odzyskania tego kawałka żelaza.
Innego razu pewien Got, ubogi duchem, prosił o dopuszczenie do życia wspólnego, a mąż Boży, Benedykt przyjął go bardzo serdecznie. Pewnego dnia rozkazał mu dać narzędzie żelazne zwane falcastrum (gdyż jest podobne do sierpa, łac. falx). Miał nim oczyścić z krzewów cierniowych miejsce przeznaczone pod ogród. Miejsce zaś owo leżało tuż nad samym brzegiem jeziora. Kiedy Got zabrał się z całym rozmachem do roboty w gąszczu cierni, ostrze wyskoczyło mu z rękojeści i wpadło do jeziora. A woda była tam tak głęboka, że nie mógł mieć żadnej nadziei odzyskania tego kawałka żelaza.
Widząc, że ostrze przepadło, pobiegł Got do mnicha Maura i drżąc z przejęcia doniósł o szkodzie, jaką wyrządził, a także zadośćuczynił za swą winę. Mnich Maur z kolei zawiadomił o tym szybko sługę Bożego, Benedykta. Benedykt zaś, dowiedziawszy się o wszystkim, przyszedł na miejsce wypadku, wziął z ręki Gota rękojeść i wrzucił ją do jeziora, a wkrótce żelazo wypłynęło z głębi i samo połączyło się z rękojeścią. Mąż Boży oddał zaraz narzędzie Gotowi. „Masz”, powiedział, „pracuj i nie martw się dłużej” / Św. Grzegorz Wielki, fragment II księgi Dialogów /
Konrad Małys OSB – studiował filologię polską na Uniwersytecie Wrocławskim, pierwsze śluby złożył w roku 1990, święcenia kapłańskie przyjął w 1998 r.; z zamiłowania liturgista. Pracował w wydawnictwie Tyniec, w latach 2000–2006 pełnił funkcję mistrza nowicjatu. Był także wizytatorem Kongregacji Niepokalanego Poczęcia SS. Benedyktynek Mniszek w Polsce. W latach 2013-2015 Przeor Administrator opactwa. Obecnie przeor opactwa tynieckiego.
Żródło: cspb.pl,
Autor: mj