Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Do trzech razy sztuka

Treść

Strefa euro wstrzymała wypłatę miliarda euro na rzecz Grecji. Ten gest stanowi ostrzeżenie dla Aten, że ewentualne odrzucenie przez ewentualny nowy rząd polityki zaciskania pasa w celu spłaty długów spowoduje cofnięcie międzynarodowej pomocy finansowej.

Próba stworzenia rządu mającego doprowadzić do renegocjacji umów Grecji z trojką zakończyła się fiaskiem. Ateny zmierzają w stronę nowych wyborów i opuszczenia strefy euro.
Lider greckiej Radykalnej Koalicji SYRIZA, 38-letni ekonomista Aleks Cipras, zwrócił wczoraj mandat do powołania gabinetu prezydentowi Karolosowi Papulisowi. - Nie możemy zrealizować naszego marzenia o rządzie lewicy - powiedział. - Będziemy dalej uczestniczyć w przewidzianych konstytucją procedurach.
SYRIZA zdobyła 52 mandaty w 300-osobowym parlamencie, zajmując drugie miejsce w wyborach. Do stworzenia stabilnego rządu potrzebne było jej poparcie mniejszych partii lewicowych oraz socjalistycznej PASOK. - Po rozmowie z panem Ciprasem okazało się, że nie możemy obecnie znaleźć rozwiązania - oświadczył lider socjalistycznej partii PASOK Ewangelos Wenizelos (41 mandatów).
W rozmowach nad utworzeniem gabinetu Cipras stawiał potencjalnym koalicjantom jako podstawowy warunek niezwłoczne odstąpienie od zobowiązań wynikających z porozumienia z trojką (UE, Europejski Bank Centralny, Międzynarodowy Fundusz Walutowy).
- Zobowiązania oszczędnościowe Grecji muszą być renegocjowane, bo zanegowali je wyborcy - powiedział Cipras. Pozostałe warunki niedoszłego premiera to odwołanie przepisów o likwidacji pracowniczych umów zbiorowych, zmiana ordynacji wyborczej w kierunku reprezentacji proporcjonalnej, publiczny przegląd greckich banków i powołanie komisji inspekcyjnej ds. zadłużenia. PASOK odmówił udziału w rządzie z takim programem w obawie, że skończy się to wstrzymaniem transzy pomocy międzynarodowej, ogłoszeniem bankructwa, wyrzuceniem Grecji ze strefy euro i dewaluacją greckich aktywów.

Eurostrefa cofa pieniądze
W trakcie prowadzonych przez Ciprasa negocjacji strefa euro zablokowała przekazanie Grecji 1 mld euro z 5,2 mld środków pomocowych, które miała przekazać Grecji na jej potrzeby finansowe. Uruchomienie tych środków pozostawiono do decyzji ministrów finansów strefy euro, którzy zbiorą się w najbliższy poniedziałek.
"Grecja nie potrzebuje tego miliarda przed czerwcem" - podał w komunikacie Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej. Pozostałą część transzy pomocowej - 4,2 mld euro przeznaczone na spłatę zagranicznych wierzycieli - EFSF zgodził się uruchomić zgodnie z planem, przelewając środki na specjalne konto zarezerwowane wyłącznie do obsługi zadłużenia. Eurostrefa rozważała cofnięcie także tych pieniędzy w celu wzmocnienia politycznej presji - podał "Wall Street Journal" - ale zrezygnowała, ponieważ byłby to strzał we własne kolano, jako że środki te były przeznaczone na spłatę długu wobec EBC oraz krajowych banków centralnych eurostrefy. Do poniedziałku Grecja musi wykupić obligacje o wartości 450 mln euro, a do 18 maja spłacić 3,3 mld euro pożyczki EBC.

Coraz bliżej drachmy
Po upadku misji Ciprasa prezydent Papulis powierzył mandat do utworzenia rządu Wenizelosowi, szefowi partii PASOK, trzeciej pod względem poparcia w wyborach, która uzyskała 41 mandatów.
- Będę kontynuował wysiłki na rzez utworzenia rządu nadziei, bezpieczeństwa i perspektyw - zapowiedział Wenizelos. Jego szanse, zdaniem komentatorów, są znikome. Jeśli stworzenie rządu po raz trzeci się nie powiedzie, prezydent wezwie wszystkie partie do stworzenia rządu jedności narodowej. Gdy i to się nie uda, Grecję czekają już w czerwcu nowe wybory. Politycy niemieccy ostrzegają, że nowe rozdanie może zwiększyć poparcie dla partii radykalnych odrzucających spłatę długów i program cięć oszczędnościowych.
- Zapowiedź przyspieszonych wyborów w Grecji spowodowała spadek wartości euro oraz akcji europejskich w połączeniu ze wzrostem rentowności długu krajów peryferyjnych jako zapowiedź wyjścia Grecji z euro. Potwierdziło się to jeszcze głębszym spadkiem notowań greckich akcji, co jest spowodowane obawą inwestorów, że w przyszłości ich notowania będą się już odbywały w drachmach - komentuje sytuację na rynkach dr Cezary Mech, finansista, były wiceminister finansów. Wczoraj wieczorem lider Demokratycznej Lewicy Fotis Kuwelis, po rozmowach z szefem PASOK Wenizelosem, oświadczył, że ten zaproponował tworzenie "ekumenicznego rządu, który będzie respektował mandat otrzymany od wyborców". Fotis zadeklarował, że jego ugrupowanie jest gotowe przystąpić do szerokiej koalicji, która zagwarantuje pozostanie Grecji w strefie euro, a jednocześnie zerwie zobowiązania wobec międzynarodowych kredytodawców Aten, zgodnie z wolą wyborców. Wenizelos uznał spotkanie z Fotisem za "dobry omen".

Małgorzata Goss

Nasz Dziennik Czwartek, 10 maja 2012, Nr 108 (4343)

Autor: au