Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Do takich należy Królestwo Boże

Treść

"Największą radością papieskiego serca są dzieci. I największą troską serca papieża jest każde dziecko. I miłością serca papieża, tak jak Serca Jezusowego, jest dziecko" (5 sierpnia 1980 r.). Przypomnienie tych słów bł. Jana Pawła II w miesiąc po jego beatyfikacji i w Dzień Dziecka jest szczególnie wymowne. Znalazły one bowiem swe głębokie odzwierciedlenie w posłudze Ojca Świętego - w jego nauczaniu, postawie i życiu.
Czyż nie widać tego wyraźnie choćby podczas papieskiej wizyty w Nigerii (17 II 1982 r.), gdzie licznie zebrani wierni usłyszeli wzruszające słowa: "A teraz pragnę skierować słowa końcowe do osoby bardzo specjalnej, będącej wśród nas, gdziekolwiek spojrzę. To dziecko nigeryjskie! Każde dziecko, chłopiec czy dziewczynka, zostało stworzone na obraz i podobieństwo Boże. Właśnie dziecku tego wielkiego kraju, dziecku wyposażonemu w godność ludzką i niezbywalne prawa, dziecku, które w swych oczach ma odbicie Boga i wyraża je swym uśmiechem, zostawiam moje orędzie braterstwa, przyjaźni i miłości. Proszę cię, drogie dziecko - przekaż to orędzie swym braciom i siostrom, i dzieciom, które przyjdą po tobie. Ty i każde dziecko na ziemi macie tę samą godność w oczach Bożych, niezależnie od wieku, rasy, narodowości".
Głęboka wrażliwość Papieża - niewątpliwie zakorzeniona w życiu przenikniętym Ewangelią - pozwalała mu kierować nieustanną uwagę ku najmniejszym, najbardziej bezbronnym, potrzebującym miłości i opieki. Niemal w każdych okolicznościach słowem i gestem zauważał obecność i troski "maluczkich". Zatrzymywał się przy nich i błogosławił je, brał w ramiona, prowadził z nimi dialog. Zaniepokojonym i zdenerwowanym opóźnieniami dostojnikom odpowiadał jak niegdyś Jezus swoim Apostołom: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie, nie przeszkadzajcie im" (Mk 10, 14).
Największy szacunek należy się dziecku
Kim jest dziecko w oczach bł. Jana Pawła II? Człowiekiem, któremu należy się największy szacunek, największa miłość i szczególna troska - od początku jego istnienia. W papieskim nauczaniu troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka. Papież nazywa je najcenniejszym skarbem rodziny ludzkiej - kruchym i delikatnym - nawołując do nieustannego i uważnego wsłuchiwania się we wszystkie jego potrzeby i pragnienia. Sam również zwraca się do niego z głębokim szacunkiem i zaufaniem i wielokrotnie stawia je w centrum uwagi wierzących.
W dziecku - w jego niewinności i ufności - Ojciec Święty dostrzega obraz samego Boga. "Każde dziecko jest Słowem danym rodzicom, Słowem wzywającym ich do jego przyjęcia i zrozumienia, a także Słowem skierowanym do całego społeczeństwa ("Anioł Pański", 4 II 2001 r.). Dorosłym stawia dziecko za wzór - "do takich bowiem należy Królestwo Boże" (Mk 10, 14) - wzywając, aby od niego uczyli się zaufania i zawierzenia. Od takiej ich postawy uzależnia istnienie pokoju na świecie. "Pokój jest darem Bożym - powiedział w Orędziu na XXXIX Światowy Dzień Pokoju, 1 I 1996 r. - od ludzi zależy, czy zechcą go przyjąć, aby zbudować pokój na świecie. Zdołają to uczynić tylko wówczas, gdy będą mieli dziecięcą prostotę serca".
W obronie bezbronnych
Głos Ojca Świętego w obronie dzieci rozbrzmiewał bardzo często, a był to głos donośny i stanowczy. Korzystał z różnych okazji, aby zwrócić uwagę opinii publicznej na cierpienia najbardziej bezbronnych. (Szczególnie wymowna była obecność dzieci z Sierra Leone, wykupionych z rąk partyzantów, którzy uprowadzili je i przymuszali do udziału w walkach, na spotkaniu otwierającym obchody Wielkiego Jubileuszu 2 stycznia 2000 roku. Ich obecność miała przypomnieć zgromadzonym o losie milionów dzieci na świecie, które cierpią na skutek wojny i ubóstwa). Błogosławiony Jan Paweł II z najwyższą surowością upominał się o prawa dzieci prześladowanych, zmuszanych do bratobójczych walk, odzieranych z godności, przymuszanych do niewolniczej pracy, maltretowanych. Wołał o pomoc dla dzieci, które stały się przedmiotem handlu, wykorzystywanych do żebractwa, prostytucji i działalności przestępczej; pozbawionych środowiska rodzinnego i skazanych na życie w stanie całkowitego opuszczenia (Orędzie na XXXIX Światowy Dzień Pokoju). Papież zwrócił uwagę również na mniej widoczne formy przemocy, ale "wcale nie mniej okrutne", które zdarzają się w krajach rozwiniętych. Na krzywdy, których dzieci doznają we własnych rodzinach i które w sposób nieobliczalny szkodzą ich rozwojowi. Do wszystkich, którzy na różne sposoby przyczyniali się do takich cierpień najmłodszych, kierował najsurowsze potępienie: "Biada tym, którzy tłumią w nich radosne porywy nadziei!". Ponieważ "kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza" (Mt 18, 6).
Apelował do sumień rodziców, którzy narażają dzieci na wstrząsy związane z konfliktami lub rozpadem rodziny. Zwracał uwagę na cierpienie dziecka pozbawionego troskliwego wychowania. "Za fasadą normalnego i spokojnego życia, szczególnie mylącą w sytuacji dostatku dóbr materialnych, dzieci muszą nieraz wzrastać w smutnej samotności, nie mając nikogo, kto z miłością wskazałby im właściwą drogę i zapewnił odpowiednie wychowanie moralne".
Brak w dzisiejszym globalnym świecie programów wychowawczych, opartych chociażby na podstawowych wartościach ogólnoludzkich, sprawia, że wezwanie bł. Jana Pawła II jest dla nas niesłychanie aktualne i bezwarunkowe, by nie milczeć i nie być obojętnym, kiedy niewinne dzieci cierpią, są spychane na margines i rani się ich ludzką godność. Sam fakt, że takie zjawiska dotykają te kruche istoty, przynagla nas do spełnienia obowiązku, który spoczywa na nas wszystkich bez wyjątku, aby je chronić, bronić i wychowywać z szacunkiem i miłością. Wszelkie zaś działania w zakresie ochrony dzieci i młodzieży będą o tyle skuteczne, o ile będą podyktowane owym należytym poszanowaniem ich podstawowych praw.
Dzieci nadzieją Kościoła
W najmłodszych Jan Paweł II pokładał wielkie nadzieje dla Kościoła i świata. "Wy, którzy jesteście dziś dziećmi - mówił podczas spotkania z dziećmi z całego świata 5 stycznia 2001 r. - jutro będziecie należeć do pierwszego pokolenia dorosłych chrześcijan trzeciego tysiąclecia (...) Patrzę na was z sercem przepełnionym nadzieją". Zdumiewający wśród dokumentów papieskich jest List Ojca Świętego do dzieci. Papież kieruje go do tych, którzy w oczach świata nie znaczą prawie nic, bo przecież dzieci i ryby głosu nie mają, jak mówi stare porzekadło. Do nich właśnie Głowa Kościoła katolickiego zwraca się słowami: "Pragnę powierzyć waszej modlitwie, drodzy mali przyjaciele, nie tylko sprawy waszej rodziny, ale także wszystkich rodzin na świecie. I nie tylko. Mam jeszcze wiele innych spraw, które chcę wam polecić. Papież liczy bardzo na wasze modlitwy". W tym samym liście Ojciec Święty podkreśla, że pokładając tak wielką ufność w modlitwie dziecka, idzie za przykładem samego Jezusa i Jego Matki, którzy często wybierają właśnie dzieci, ażeby powierzać im sprawy wielkiej wagi dla życia Kościoła i ludzkości. Na przestrzeni dziejów nie brakuje wśród nich przykładów świętości, które zdumiewają heroizmem i ogromem dobra, jakie dają światu.
Losy świata w rękach dzieci
Ojciec Święty z pewnością nie zawiódł się na najmniejszych. Miliony dzieci w ponad 160 krajach świata nie ustają w wysiłkach na rzecz pokoju i ich cierpiących rówieśników, podejmując w tych intencjach modlitwę, wyrzeczenia, ofiary duchowe i materialne. Podczas jednego ze spotkań z przedstawicielami Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci powiedział: "Drogie dzieci z Papieskiego Dzieła Misyjnego! Wy pierwsze odpowiadacie na to wołanie. Tworzycie łańcuch solidarności łączący pięć kontynentów i stwarzacie - również najuboższym - możliwość 'dawania', a najbogatszym 'otrzymywania' - poprzez dawanie. Dbajcie nadal o tę 'wymianę darów', która przyczynia się do budowania lepszej przyszłości dla wszystkich" (spotkanie z dziećmi należącymi do Papieskiego Dzieła Misyjnego, 14 VI 2003 r.). Błogosławiony Jan Paweł II nazwał dzieci z PDMD naśladowcami wielkich misjonarzy, podając ich za przykład wiary i miłości chrześcijańskiej, którzy pilnie i wielkodusznie wypełniają zadanie ewangelizacji świata. "Wszyscy powinniście uczestniczyć w tym cudzie - napisał w Przesłaniu do dzieci - A kto naprawdę nie posiada nic, może - wraz z cierpieniem z powodu niedostatku - ofiarować swoją modlitwę" (Przesłanie Jana Pawła II z okazji 160. rocznicy Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci, 6 I 2003 r.).
Anna Sobiech,
sekretarz Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci
Nasz Dziennik 2011-06-01

Autor: jc