Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dni Ułana 2007

Treść

O dziejach 15. Pułku Ułanów Poznańskich i bezcennej relikwii, jaką jest dla pułku ołtarz polowy, z Tadeuszem Jeziorowskim, kuratorem Wielkopolskiego Muzeum Wojskowego w Poznaniu, rozmawia Piotr Czartoryski-Sziler

Jaka jest historia 15. Pułku Ułanów Poznańskich?
- 15. Pułk Ułanów Poznańskich, jeden z najbardziej poznańskich pułków, został zorganizowany w pierwszych dniach Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 roku. Składał się po części z poznaniaków, zaprawionych w bojach I wojny światowej byłych żołnierzy pruskich, a po części z młodzieży poznańskiej. Z początku nosił nazwę Strzelców Konnych Straży Poznańskiej, i choć występował jeszcze w pruskich mundurach, ale już z biało-czerwonymi kokardami. Był to widoczny pierwszy znak polskości. 26 stycznia 1919 roku na placu Wolności odbyła się pierwsza uroczystość w wolnym Poznaniu, gdzie pokazana została wielkopolska siła zbrojna. Nasi ułani stanęli w szyku, już z biało-czerwonymi proporczykami na lancach. Była to wielka uroczystość, z której zachowało się mnóstwo fotografii, ponieważ miejscowy fotograf Kazimierz Greger obfotografował ją i potem rozpowszechniał pocztówki jako pamiątki. Na podstawie tych fotografii i opisów w dwóch gazetach poznańskich - "Dzienniku" i "Kurierze Poznańskim", odtworzyliśmy tę wspaniałą uroczystość.

To, że pułk przyjął barwy biało-czerwone, było bardzo wymowne...
- Tak. Trzeba przypomnieć, że w kawalerii Rzeczypospolitej każdy z pułków miał swoje indywidualne barwy. Kolejność barw - specyficzny kod kolorystyczny powstał w czasach Królestwa Kongresowego w 1815 roku, a utrwalił się podczas Powstania Listopadowego. Pierwszy pułk jazdy nosił barwy karmazynowe, drugi - białe, trzeci - żółte, a czwarty - błękitne. Z chwilą gdy w 1917 roku formowano I Korpus Polski w Rosji, to gen. Józef Dowbor-Muśnicki przypomniał i zastosował ten kod. Gdy przybył do Poznania, aby objąć dowództwo główne powstania wielkopolskiego, zobaczył, że jazda, która sformowała się tutaj jako pierwsza, przyjęła barwy biało-czerwone. A więc jeżeli biało-czerwone, to znaczy, że będą pierwszym pułkiem. Bardzo szybko poznańskich strzelców konnych zaczęto nazywać ułanami, ponieważ to była najbardziej polska nazwa. Nazwano ich 1. Pułkiem Ułanów Wielkopolskich. Po zakończeniu działań w Wielkopolsce, gdy nastąpiło podporządkowanie oddzielnej siły zbrojnej Wielkopolski zwierzchnictwu Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego, zmieniono numerację pułkową. Wówczas to pułk otrzymał nazwę 15. Pułku Ułanów Wielkopolskich i jako jedyny w całym wojsku miał barwy biało-czerwone. W 1920 roku, gdy pułk był na froncie polsko-bolszewickim pod dowództwem Władysława Andersa, ówczesnego podpułkownika, to prezydent miasta Poznania w imieniu rady miejskiej i zarządu zwrócił się do niego z prośbą, żeby pułk przyjął imię pułku poznańskiego. Oczywiście Anders odpisał bardzo pięknie, że są zaszczyceni, iż będą pułkiem poznańskim. Wtedy to prezydent Jarogniew Drwęski wystosował podanie do naczelnika państwa, żeby pułk oficjalnie otrzymał nazwę "poznański". Naczelnik państwa Józef Piłsudski zgodził się i 5 sierpnia 1920 roku wyszedł tajny rozkaz, że dotychczasowy 15. Pułk Ułanów Wielkopolskich otrzymuje nazwę 15. Pułku Ułanów Poznańskich.

"Tam, gdzie byliście, byliście doskonali - i historia lwią część zwycięstw wam przypisać musi. W tej dziedzinie jesteście najlepszym pułkiem, jaki znam, mówię wam to szczerze i otwarcie" - powiedział Naczelny Wódz Marszałek Polski Józef Piłsudski 22 kwietnia 1921 r. po dekoracji na Błoniach Grunwaldzkich w Poznaniu sztandaru 15. Pułku Ułanów Poznańskich Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari. Czy to prawda, że pułk ten odznaczył się wyjątkowym męstwem w wojnie polsko-bolszewickiej 1919-1920 roku?
- Tak, to prawda. Z tym pułkiem wyszedł ppłk Władysław Anders na front litewsko-białoruski, a potem brał udział w wojnie 1920 roku. Kobiety poznańskie ufundowały dla pułku sztandar. Był to pierwszy sztandar dla kawalerii wielkopolskiej z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej i z napisem "Ku chwale Ojczyzny". Ten sztandar mamy w naszych zbiorach i w tej chwili na 22 kwietnia, na naszą uroczystość, będzie wyprowadzony z muzeum i ustawiony przy ołtarzu polowym. Dowodzenie Andersa było tak znakomite, że pułk na wszystkich polach wsławił się męstwem. Związany był on z 1. Dywizją Strzelców Wielkopolskich, późniejszą 14., która uzyskała miano żelaznej dywizji. Wszystkie cztery pułki piechoty wchodzące w skład tej dywizji uzyskały od Marszałka Piłsudskiego krzyże Virtuti Militari za swoje zasługi. Pułk ułanów, który szedł razem z tą dywizją, był jej pułkiem rozpoznawczym, on jej torował drogę. Słowa Marszałka, które wypowiedział do pułku w 1921 roku, są dla nas dumą i chlubą, bo takie padły tylko na temat tego pułku. Dekoracja sztandaru 15. Pułku Ułanów Poznańskich, co było ewenementem, odbyła się na oczach całego miasta.

12 maja 2006 roku Ministerstwo Obrony Narodowej przywróciło w Wojsku Polskim imię "Dzieci Poznania". Skąd się ono wzięło?
- Poznań szczycił się, że żołnierze pułku są dziećmi Poznania. Za II Rzeczypospolitej w Poznaniu stacjonowało bardzo dużo jednostek wojskowych, ale 15. Pułk Ułanów Poznańskich wyróżniał się na ich tle. Duży procent tych żołnierzy pochodził z biednych wiosek na Kresach. To była celowa polityka podciągania i ujednolicania naszego społeczeństwa tak rozbitego poprzez zabory. Tutaj trzeba było się nauczyć pisania i czytania, tu w pułku była szkoła podstawowa dla takich żołnierzy. Wojsko II Rzeczypospolitej zrobiło więc ogromny wysiłek dla konsolidacji społeczeństwa, zatarcia sztucznych podziałów dzielnicowych, o czym się bardzo mało mówi. Jak odsłaniano pomnik ułanów poznańskich w 1927 roku, prezydent Poznania złożył wieniec z napisem "Poznań swoim dzieciom". Była to więc potoczna nazwa pułku, nazywanego także ułanami Andersa. Z dniem 12 maja 2006 roku noszący biało-czerwone barwy batalion otrzymał nazwę 15. Batalionu Ułanów Poznańskich imienia generała broni Władysława Andersa, stając się pełnoprawnym dziedzicem tradycji słynnego poprzednika z lat 1918-1947, kawalera Orderu Wojennego Virtuti Militari za wojnę polsko-bolszewicką i wyróżnionego za niezwykłe męstwo za kampanię we Włoszech 1944-1945.

Jakie były losu pułku po wojnie?
- W roku 1947 rozwiązano Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie, a w ich składzie odtworzony z inicjatywy gen. Andersa, słynny 15. Pułk Ułanów Poznańskich. Władze komunistyczne w Polsce, przekreślając tradycje wojskowe II Rzeczypospolitej, programowo nie przywracały dawnych oddziałów. Dopiero w III Rzeczypospolitej, w roku 1996, powstała 15. Wielkopolska Brygada Kawalerii Pancernej im. gen. broni Władysława Andersa, uznana za spadkobiercę dwóch wielkopolskich brygad - kawalerii z 1939 i pancernej z 1944 roku. W jej składzie batalion czołgów otrzymał wówczas od byłych żołnierzy 15. Pułku Ułanów Poznańskich prawo do noszenia ich biało-czerwonych proporczyków.

Dzisiaj i jutro w Poznaniu obchodzone są Dni Ułana 2007. Jaki jest ich program w tym roku?
- Dni Ułana - Święto 15. Pułku Ułanów Poznańskich, obchodzimy już po raz 22. Uroczystości odbywać się będą na głównym placu Poznania, który ma ogromną konotację historyczną, ponieważ tam za Prusaków stał pomnik Bismarcka. Po odzyskaniu niepodległości stanął pomnik Serca Jezusowego jako wotum za odzyskaną niepodległość. Potem był on nazwany placem Stalina. Tam się ludzie upomnieli o Boga, wolność i o chleb w 1956 roku. Teraz stoją tu krzyże poznańskie. Dzisiaj te krzyże poznańskie będą tłem dla ołtarza polowego, który tam ustawimy. Miejsce jest więc niebywałe, z ogromnym ładunkiem emocjonalnym. Tak naprawdę uroczystości rozpoczęły się już wczoraj zawodami "Militari" na wzór przedwojennych zawodów dla oficerów kawalerii. Nasi koledzy startują konno w mundurach historycznych przedwojennej kawalerii. Odbywa się konkurs ujeżdżenia, władania szablą, lancą etc. Zawody te będą kontynuowane dzisiaj, po czym odbędzie się podsumowanie konkursu. Wieczorem o godz. 19.30 z placu Mickiewicza ruszy capstrzyk. Przejdziemy z wojskiem pod pomnik 15. Pułku Ułanów Poznańskich, gdzie odbędzie się uroczystość wręczenia nagród dla dzieci, młodzieży i żołnierzy uczestniczących w konkursie wiedzy o gen. Władysławie Andersie. Następnie odbędzie się apel poległych. Jest to zawsze wielkie przeżycie, ponieważ odczytywanych jest ponad 320 nazwisk ułanów poznańskich poległych od 1919 roku, poprzez front litewsko-białoruski, wojnę polsko-bolszewicką, wrzesień 1939 roku, Powstanie Warszawskie, łagry i obozy koncentracyjne, po kampanię włoską 1944-1945 roku. W naszych szeregach poległych i zmarłych mamy błogosławionego Mariana Konopińskiego, księdza, który był wolontariuszem, ochotniczym kapelanem naszego pułku we wrześniu 1939 roku, i został zamordowany w Dachau. O zmroku będzie salwa honorowa. Sobotnia uroczystość skończy się około godz. 21.00. W niedzielę uroczystości zaczną się Mszą Świętą polową na placu Mickiewicza o godz. 10.00. Będzie to Msza dziękczynna za powrót, po 60 latach oczekiwań, imienia Ułanów Poznańskich do Wojska Polskiego. Po Mszy Świętej odbędzie się defilada głównymi ulicami miasta aż pod pomnik przy ul. Ludgardy, potem przejście na Cytadelę, gdzie odbywać się będzie festyn z różnymi pokazami kawaleryjskimi, grup rekonstrukcji mundurowej itd. Zabawy potrwają do godz. 16.00.

Uroczyste dziękczynienie za powrót imienia Ułanów Poznańskich będzie miało miejsce przed historycznym pułkowym ołtarzem polowym namalowanym przez por. Michała Siemiradzkiego. Jaką wartość historyczną posiada ten ołtarz?
- Robi wrażenie swoją skromnością i ładunkiem emocjonalnym, jaki jest zawarty w samej namalowanej scenie. Przez powojenne lata ołtarz przechowywano w zakładzie Ojców Marianów w Fawley Court pod Londynem, w stworzonym tam Muzeum Polskim. Decyzją ostatnich żołnierzy 15. Pułku osiadłych na obczyźnie został przywieziony do poznańskiego Wielkopolskiego Muzeum Wojskowego, do skarbnicy pamiątek pułkowych. Ołtarz ufundowano w 1943 roku ze składek wszystkich ułanów poznańskich. Wykonany z dębowego drewna w formie skrzyni o dwuskrzydłowym zamknięciu, został namalowany w 1944 roku w Egipcie przez ułana - artystę malarza, porucznika 1. Pułku Ułanów Krechowieckich Michała Siemiradzkiego. Siemiradzki studiował na krakowskiej i warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, był uczniem Felicjana Szczęsnego Kowarskiego. Malował pejzaże, martwe natury i portrety, należał m.in. do grupy "Pryzmat". Jako oficer rezerwy kawalerii wziął udział w kampanii wrześniowej w szeregach 101. Pułku ułanów. Internowany na Litwie, po jej zajęciu w 1940 roku przez Armię Czerwoną został osadzony w obozie w Kozielsku, a potem w Griazowcu. Po zawarciu układu Sikorski-Majski uwolniony, służył w odtworzonym 1. Pułku Ułanów Krechowieckich. Malując ołtarz na zamówienie kolegów z 15. Pułku, Siemiradzki stworzył barwny tryptyk, w którego centralnej części umieścił wizerunek Najświętszej Maryi Panny Zwycięskiej, depczącej węża, a w tle przedstawił polski krajobraz - wieś z dworem, chatami krytymi strzechą i kościołem ze strzelistą wieżą. Na jednym skrzydle bocznym tryptyku widnieją: ułan poznański z 1939 roku, ułan z Księstwa Warszawskiego i jasnogórski paulin w białym habicie, a na drugim skrzydle - ułan poznański pancerny, skrzydlaty husarz króla Jana III i woj Chrobrego - wszyscy z wzniesionymi w modlitwie dłońmi. Dwa orły wojskowe z pułkową cyfrą "15" oraz wizerunek odznaki pułkowej i Krzyża Virtuti Militari dopełniają kompozycji. W roku 1980, po konserwacji ołtarza, dodano do niego z inicjatywy Koła Ułanów Poznańskich w Londynie tablicę pamiątkową z rzeźbionym w jesionowym drewnie napisem informującym o historii ołtarza. Tablicę wykonano w kraju i przekazano do Londynu.

Kiedy ołtarz został poświęcony?
- Z początkiem 1944 roku 15. Pułk Ułanów Poznańskich wraz z innymi oddziałami 2. Korpusu Polskiego został przewieziony do Włoch i w kwietniu, wraz ze swym legendarnym dowódcą Zbigniewem Kiedaczem, wszedł do akcji bojowej, rozpoczynając kampanię włoską. Dzień 23 kwietnia 1944 roku, w którym pułk obchodził święto pułkowe, zastał ułanów na postoju w miasteczku Pignataro w radosnym nastroju po pierwszych sukcesach bojowych. Tego dnia ołtarz Ułanów Poznańskich został poświęcony i po raz pierwszy kapelan pułku, pijar ks. Wacław Czesław Naumowicz, odprawił przed nim Mszę Świętą.

Czy zostanie on w jakiś szczególny sposób wyeksponowany w Wielkopolskim Muzeum Wojskowym?
- Tak, będzie w stałej ekspozycji obok relikwii Ułanów Poznańskich - pułkowego sztandaru. Na razie jednak znajdzie się on w niedzielę na placu Mickiewicza, gdzie będzie miała przy nim miejsce uroczysta Msza Święta. Zapraszamy wszystkich na nią! Stańmy na tym historycznym miejscu do dziękczynnej modlitwy za odzyskaną wolność i za powrót Ułanów Poznańskich.

Dziękuję za rozmowę.

Autor: wa