Didier Reynders, były unijny komisarz ds. sprawiedliwości oskarżający Polskę o brak praworządności, został zatrzymany przez policję i jest podejrzany o pranie brudnych pieniędzy

Treść
Belgijska policja zatrzymała Didiera Reynders, byłego unijnego komisarza do spraw sprawiedliwości. Belg w swojej politycznej karierze zasłynął niemalże nieustannym atakowaniem Polski za brak tzw. praworządności.
O zatrzymaniu Belga poinformował portal ftm.eu.
Do sprawy odniósł się dr Jacek Saryusz-Wolski, były europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
„I tak oto oskarżyciel staje się oskarżonym. Jego oskarżenia hucpą. Jasne, że mając takie trupy w swojej szafie, skrupulatnie i gorliwie wykonywał polityczne zlecenia, by fałszywie dyskredytować Polskę i w efekcie pozbawiać ją należnych funduszy. Najciekawsza jest odpowiedź na pytanie kto był owym zleceniodawcą akcji osłabiania i zwalczania Polski. Cui bono? Już wcześniej pojawiały się interpretacje i ślady dotyczące możliwych mocodawców i geopolitycznych beneficjentów tych działań. Brakujące ogniwo” – napisał dr Jacek Saryusz-Wolski na X.
Didier Reynders jest politykiem, na którego bardzo chętnie powoływali się lewicowo-liberalni politycy. Przedstawiciele polskiego rządu lubili fotografować się z unijnym komisarzem.
Didier Reynders – jak przypomniał dr Jacek Saryusz-Wolski – od dziesięcioleci jest polityczną wagą ciężką. Był belgijskim ministrem finansów w latach 1999-2011 i ministrem spraw zagranicznych do 2019 roku. W tym czasie otrzymał ordery za zasługi w kraju i za granicą, w tym w Niemczech, Holandii i Luksemburgu.
Teraz pozostaje jedno pytanie – od kogo Didier Reynders brał łapówki, aby niszczyć Polskę?
radiomaryja.pl
źródło: radiomaryja.pl, 4 grudnia 2024
Autor: dj