Diaspora przeciw Swobodzie
Treść
Ukraińscy emigranci zza Atlantyku, którzy do tej pory chętnie wspierali organizacje nacjonalistyczne, odwracają się od neobanderowskiej Swobody. Krytykują zwłaszcza jej związki z obecnymi władzami.
Diaspora ukraińska jest silna zwłaszcza w USA i Kanadzie, gdzie po wojnie wyemigrowały tysiące Ukraińców, w tym również członków OUN - UPA. Dlatego to środowisko przez lata wspierało organizacje nacjonalistyczne w starej ojczyźnie, w tym także Swobodę, ale teraz to się zmienia. Wszystko przez to, że lider tej partii Oleh Tiahnybok, ściśle współpracując z prezydentem Wiktorem Janukowyczem, naraża się na ostrą krytykę. Zinowij Andruchiw, adwokat ukraińskiego pochodzenia z Toronto, oskarżył Tiahnyboka, że zgodził się na grę polityczną z wrogami Ukrainy. Andruchiw zarzuca Tiahnybokowi, iż współpracuje "z bandytami będącymi obecnie przy władzy na Ukrainie" i zgodził się na udział w farsie, jaką będą najbliższe wybory parlamentarne, podczas których dojdzie do oszustw przy liczeniu głosów. - Zamiast podjąć aktywny opór przeciwko zbrodniczemu reżimowi, Tiahnybok, zdradzając opozycję, poszedł na układy z władzą - podkreśla Zinowij Andruchiw. Zdaniem przedstawiciela ukraińskiej diaspory w Kanadzie, Swoboda przyczyni się tym samym do niesprawiedliwego zwycięstwa w wyborach parlamentarnych Wiktora Janukowycza i jego Partii Regionów Ukrainy i obecne władze będą nadal zniewalać Ukraińców. Co więcej, Andruchiw ostrzega Tiahnyboka, że jego partia zostanie wykorzystana przez Janukowycza, bo okaże się, że Swoboda i tak nie przekroczy 5 proc. progu wyborczego i znajdzie się na marginesie życia politycznego.
ETL
Nasz Dziennik Piątek, 3 lutego 2012, Nr 28 (4263)
Autor: jc