Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Delmenhorst walczy z projektem neonazistowskiego centrum

Treść

Mieszkańcy niemieckiego miasteczka Delmenhorst w Dolnej Saksonii zbierają pieniądze, by odkupić budynek, w którym neonaziści chcą utworzyć swoje centrum szkoleniowe. W sukurs idą władze landowe, które zapowiadają podjęcie wszelkich kroków, by zablokować ten szokujący projekt. Jednak neonaziści nie tylko nie przestraszyli się niemieckich władz, ale nawet próbują zastraszać mieszkańców Delmenhorst.

Skandal wybuchł po ujawnieniu przez media niemieckie, że Guenter Merkel, właściciel hotelu w tej miejscowości, zamierza sprzedać, lub nawet - jak twierdzi część prasy - podarować organizacji neonazistowskiej cały budynek. Jeden z jej członków, hamburski adwokat (który zawsze broni swoich kolegów w procesach sądowych) Juergen Rieger zapowiedział, że zamierza otworzyć w tym miejscu neonazistowskie centrum szkoleniowe.
Po ujawnieniu tych informacji mieszkańcy Delmenhorst wyszli w poniedziałek na ulice miasta, aby protestować przeciwko szerzeniu neonazistowskiej ideologii. W proteście udział wzięło ponad 3 tys. osób. Na stronach internetowych miasteczka pojawiły się podpisy mieszkańców pod wnioskiem o zablokowanie projektu.
Jednak neonaziści nie zamierzają rezygnować z przejęcia hotelu, a nawet posuwają się do zastraszania tych wszystkich, którzy próbują im przeszkodzić. Na jednej ze stron internetowych piewcy ideologii Hitlera zamieścili listę ok. 3 tysięcy osób, które podpisały się pod wnioskiem o uniemożliwienie im utworzenia ośrodka w Delmenhorst. Strona ta znajduje się na litewskim serwerze, więc władze Niemiec nie mogą jej zablokować. Niemniej jednak niemiecka policja wszczęła śledztwo w tej sprawie. Ponadto minister spraw wewnętrznych Dolnej Saksonii Uwe Schuenemann (CDU) zapowiedział podjęcie wszelkich możliwych kroków prawnych, aby zatrzymać tworzenie centrum szkoleniowego neonazistów.
Mieszkańcy Delmenhorst chcą to osiągnąć poprzez próbę wykupienia budynku. Zebrali już prawie 700 tys. euro. Jednak właściciel budynku, aby utrudnić jego zakup przez mieszkańców, wycenił go na 3,4 mln euro (czyli dużo powyżej wartości rynkowej). Mimo to adwokaci władz miasta sprawdzają możliwość uzyskania prawa pierwokupu. Z kolei właściciel usiłując doprowadzić do przekazania budynku neonazistom - jak poinformowało radio NDR - zapowiedział, że zamierza go podarować fundacji Wilhelm Tietjen Stiftung, związanej ze wspomnianym adwokatem Juergenem Riegerem. Poprzez ten manewr uniemożliwiłby uzyskanie przez miasto prawa pierwokupu hotelu.
Waldemar Maszewski, Hamburg

"Nasz Dziennik" 206-08-17

Autor: wa