Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Deklaracje bez zobowiązań

Treść

Nie może być mowy o reinterpretacji historii przez Niemcy i tego nie będzie - deklarowała wczoraj Merkel. Podkreślała też, że "Pozwy Powiernictwa Pruskiego nie korzystają z poparcia mojego rządu i nigdy tego poparcia nie dostaną". - Czujemy, że teraz musimy dołożyć starań, żeby te obawy zniknęły raz na zawsze - dodała. Wszystko wskazuje na to, że Niemcy nie wyjdą poza deklaracje. Nie oddalają one jednak Polski od niebezpieczeństwa konfrontacji w zagranicznych sądach z roszczeniami niemieckich przesiedleńców.

Polska jest dla nas bardzo ważnym partnerem, bardzo chętnie przyjechałam do tego kraju - powiedziała wczoraj po spotkaniu z premierem Jarosławem Kaczyńskim kanclerz Niemiec Angela Merkel przebywająca z dwudniową wizytą w Polsce. Spotkała się ona także z prezydentem Polski, z którym rozmawiała m.in. o Deklaracji Berlińskiej, konstytucji Unii Europejskiej oraz tarczy antyrakietowej.
Premier Jarosław Kaczyński wczorajszą rozmowę z kanclerz Niemiec określił jako "krótką, ale treściwą". - W różnych sprawach idziemy do przodu i jeżeli dalszy bieg tej wizyty będzie tak dobry, jak te pierwsze 30 minut, to naprawdę będziemy mieli z czego się cieszyć - powiedział szef rządu. Angela Merkel natomiast już na wstępie zaznaczyła, że przyjechała do Polski zarówno jako szefowa prezydencji Unii Europejskiej, jak i kanclerz Niemiec.
Po spotkaniu z premierem Kaczyńskim Merkel udała się na Uniwersytet Warszawski, aby wygłosić wykład dotyczący celów prezydencji niemieckiej. Już na samym początku kanclerz zaznaczyła, że Polska w jej życiu "pod każdym względem była obecna, czy to geograficznym, politycznym, czy kulturowym". Powiedziała, że pod koniec lat 80., kiedy w państwie polskim powstawały wolne związki zawodowe, "Polska stała się nadzieją na to, że wszystko jest możliwe". - Bez "Solidarności" moje osobiste życie inaczej by się potoczyło i z pewnością nie przemawiałabym teraz do państwa jako kanclerz Niemiec - stwierdziła.
Angela Merkel zapewniła zebranych na wykładzie, że "Polska tworzy centralny punkt w myśleniu i działaniu każdego kanclerza Niemiec". Przypomniała tu słowa Ojca Świętego Jana Pawła II: "Z woli Boga Niemcy i Polska są sąsiadami, dlatego naszą odpowiedzialnością jest żyć w zgodzie". - Wiem, że mój kraj nie sprostał tej odpowiedzialności - powiedziała kanclerz. Dodała, że "w imieniu Niemiec przysporzono Polsce wiele cierpień, a z niemieckich rąk wielu Polaków straciło życie". - Polska i Niemcy mogą prowadzić wspólne życie, ale tylko wtedy możemy kształtować naszą przyszłość, gdy my zaakceptujemy całkowicie naszą przeszłość - podkreśliła. Merkel w związku z tym zapewniła, że "nie może być mowy o reinterpretacji historii przez Niemcy, i że tego nie będzie". - Pozwy Powiernictwa Pruskiego nie korzystają z poparcia mojego rządu i nigdy tego poparcia nie dostaną. Czujemy, że teraz musimy dołożyć starań, żeby te obawy zniknęły raz na zawsze - dodała.
Kanclerz RFN wypowiadając się na temat Unii Europejskiej, stwierdziła, iż "zjednoczenie Europy otwiera nam nowe możliwości". - Europy nie określa tylko teraźniejszość, lecz także przyszłość. Aby sprostać globalnym wyzwaniom, jak na przykład bezpieczeństwo energetyczne, czy rozwój gospodarczy itp., to w pojedynkę każdy kraj europejski jest słaby, aby sprostać np. gospodarczo w walce z Chinami. Jedynie razem może nam się udać - dodała. Zaznaczyła, że "tylko wspólnie możemy chronić nasz dobrobyt i wartości". - Kroczyć drogą integracji i partnerstwa - to służy naszym własnym interesom - powiedziała Merkel.
Podkreśliła także, by skupić się na sile wolności. Po raz kolejny przytoczyła słowa Jana Pawła II: "Człowiek jest powołany do wolności, a idea wolności może być przeniesiona w realia życia, gdy ludzie są nią przeniknięci. Wspólna walka o wolność może zaistnieć". Dodała, że "to dyktatury chcą otoczyć murem wolność". - Moc wolności jest silniejsza bo godność człowieka jest silniejsza - stwierdziła.
Angela Merkel w swojej wypowiedzi poruszyła także problem rosyjskiego embarga na polskie mięso. - Unia Europejska, niemiecka prezydencja zabiega o zniesienie rosyjskiego embarga na polskie mięso. To wyraz solidarności Unii - zapewniła.
Po wygłoszeniu wykładu kanclerz RFN przybyła do Pałacu Prezydenckiego, skąd wraz z Lechem Kaczyńskim udali się do prezydenckiej rezydencji w Juracie na rozmowy. - Pani kanclerz Angela Merkel z pewnością poruszy w Polsce dwa tematy. Pierwszy z nich to przygotowanie Deklaracji Berlińskiej, która ma otworzyć drogę do reaktywowania konstytucji europejskiej, a jak wiadomo Polska jest krajem sceptycznym wobec tego dokumentu, jak również podejmie inicjatywę dotyczącą tarczy antyrakietowej - stwierdził w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" prof. Mirosław Piotrowski, poseł do Parlamentu Europejskiego. Dodał, iż "wizytę kanclerz Niemiec można określić mianem ważnej i znaczącej". - Pokazuje ona, że Polska pozycja stopniowo wzrasta na arenie międzynarodowej, jeśli przywódca największego kraju europejskiego przyjeżdża na kilka dni przed ważnym szczytem, aby konsultować z naszymi politykami bardzo ważne decyzje - dodał.
Kamila Pietrzak
"Nasz Dziennik" 2007-03-17

Autor: wa