Degradacji już nie będzie?
Treść
Trwają prace nad projektami zmian w systemie kar dla klubów ligowych zamieszanych w tzw. aferę korupcyjną. Ekstraklasa SA chce zaprzestania degradacji, ale zamierza zaostrzyć kary finansowe i ujemnych punktów. Swój projekt przygotowuje także PZPN. System karania za korupcję miał być jednym z tematów Nadzwyczajnego Zjazdu PZPN, który odbył się 13 kwietnia. Delegaci poznali dwa projekty - Ekstraklasy SA i przygotowany przez Wojewódzkie ZPN, po czym obrady przerwano do 11 maja, by doprecyzować obie propozycje. Zgodnie z projektem Ekstraklasy SA, za czyny korupcyjne popełnione przed zakończeniem sezonu 2004/2005 klubom nie groziłaby już degradacja. Przyznanie się do winy i dobrowolne poddanie się karze oznaczałoby karę finansową od 500 tys. do 2 milionów złotych oraz od 4 do 10 ujemnych punktów. Brak skruchy kosztowałby kluby od 1 miliona do 4 milionów złotych oraz odjęcie 10-15 punktów. - Prace nad tym projektem wciąż trwają, on ewoluuje. Chcemy go rozbudować przede wszystkim w części dotyczącej mechanizmów zabezpieczenia przed korupcją w przyszłości. Jeśli chodzi o kary dotyczące przestępstw korupcyjnych w przeszłości, to będą one prawdopodobnie surowsze niż w projekcie zaprezentowanym na zjeździe w kwietniu - powiedział rzecznik prasowy Ekstraklasy SA Adrian Skubis. Spółka podtrzymuje stanowisko, by skończyć z degradacjami. - Chcemy ligi silnej i bogatej, a zamieszanie związane z ciągłymi degradacjami na pewno nie będzie temu służyć - kontynuuje Skubis, dodając, że kary za korupcję w przyszłości muszą być tak dotkliwe, by "nikomu nie przyszło do głowy działać w ten sposób". Swój autorski projekt zaprezentuje również wiceprezes PZPN Eugeniusz Kolator. Będzie on zgodny ze stanowiskiem zarządu, że karanie klubów degradacją zakończone zostanie do 30 czerwca 2009 roku. - Projekt zakłada wstrzymanie kar degradacji od lipca 2009 roku, bo zgodnie z zapowiedzią do tego czasu prokuratura powinna zakończyć swoje śledztwo. Możliwe będzie także ograniczenie się do kary finansowej i ujemnych punktów już od lipca tego roku, ale tylko w stosunku do klubów, wobec których zarzuty są incydentalne - poinformował Kolator. Jego propozycja zakłada, że kary finansowe będą równe wysokości dotacji, jakie klub otrzymał za prawa telewizyjne w sezonie, w którym dopuścił się przestępstwa korupcyjnego. Pisk, PAP "Nasz Dziennik" 2008-04-30
Autor: wa