Decyzja obciąża władze Instytutu
Treść
Z prof. dr. hab. Markiem Bojarskim, rektorem Uniwersytetu Wrocławskiego, rozmawia Marek Zygmunt Dlaczego Uniwersytet Wrocławski podjął w ostatniej chwili decyzję o odwołaniu konferencji na tematy historyczne, którą przygotowywał Instytut Spraw Międzynarodowych? - Szczegółowo nie znam tej sprawy, bo to kierownictwo Instytutu samo podjęło taką decyzję. Ale podejrzewam, że chodziło chyba o względy bezpieczeństwa... Czy mówiąc o "względach bezpieczeństwa", nie ma Pan przypadkiem na myśli zaproszenia do grona wykładowców tej konferencji prof. dr. hab. Jerzego Roberta Nowaka? - Myślę, że kontrowersyjność tej osoby mogłaby właśnie doprowadzić do jakichś swego rodzaju niefortunnych zachowań ludzi. Ale o to musiałby pan zapytać samych organizatorów konferencji. Ale przecież to Pan jest rektorem, szefem całej uczelni. Nie może Pan wpływać na takie czy inne decyzje podejmowane przez swoich podwładnych? - Nie. W nauce nie ma bowiem już czegoś takiego, że rektor może ingerować w tego typu sprawy. Już minął czas komisarzy ludowych, którzy decydowali o tym, co wolno było mówić, a co było zabronione. Ale w tym przypadku okazuje się właśnie, że nie wszystko i nie każdemu wolno mówić! Czy nie sądzi Pan, że takie podejście jest jawnym naruszeniem zasad demokracji? - Niestety, obciąża to władze Instytutu. Rektor nie może sterować naukową dyskusją. Proszę mi wybaczyć, ale to byłoby straszne, gdybym w to ingerował. Kiedy przed kilkoma laty pytałem ówczesnego rektora Papieskiego Wydziału Teologicznego, obecnego ordynariusza świdnickiego ks. bp. prof. dr. hab. Ignacego Deca, dlaczego jego zdaniem Wydział Teologiczny nie może powrócić w struktury Uniwersytetu Wrocławskiego, odpowiedział mi wtedy, że "upiór Bieruta wciąż krąży nad Uniwersytetem Wrocławskim". Patrząc z tej perspektywy, mając chociażby na uwadze fakt dalszego funkcjonowania teologii poza uniwersytetem i odwołanie wspomnianej konferencji, mam nieodparte wrażenie, że nic w tej kwestii się nie zmieniło. - Trudno mi powiedzieć, czy Bolesław Bierut miał ducha. Czy Wydział Teologiczny powróci w nasze struktury? Jestem zawsze otwarty na różnego rodzaju cenne inicjatywy, także na tę. Osobiście jestem za powrotem Wydziału Teologicznego w struktury naszej uczelni. Ale jeżeli taki wniosek wpłynie, na pewno będziemy go rozpatrywać zgodnie ze strukturą akademicką. Dotychczas w czasie mojej dopiero rozpoczętej kadencji hierarchowie kościelni nie poruszali tego tematu. Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2008-12-11
Autor: wa